Warriors wyeliminowali Denver Nuggets!

Golden State Warriors wygrali szósty mecz w rywalizacji z Denver Nuggets i zapewnili sobie awans do półfinałów Konferencji Zachodniej! Nets ograli natomiast Bulls i wyrównali stan serii.

Brooklyn Nets przyjechali do United Center z jasnym zamiarem - wygrać i rozstrzygnąć wszystko na własnym parkiecie w meczu numer siedem. Podopieczni P. J. Carlesimo faktycznie stanęli na wysokości zadania i po zaciętej końcówce ostatecznie doprowadzili do wyrównania w serii.

Chicago Bulls nie pomógł nawet nieźle dysponowany Marco Belinelli. Włoch zakończył czwartkowe spotkanie z 22 punktami, 7 asystami i 5 zbiórkami na koncie, ale nie wykorzystał szansy na doprowadzenie do remisu i chybił za trzy na niespełna 8 sekund przed ostatnią syreną.

Po stronie przyjezdnych double-double zanotował Deron Williams, a 15 piłek zebrał Reggie Evans. Bardzo ważne punkty z ławki dorzucił jeszcze Andray Blatche, który pięć z dziesięciu "oczek" zdobył w decydującej części spotkania.

-W tym momencie wszystko wygląda o wiele lepiej, niż wtedy kiedy ostatni raz stąd wyjeżdżaliśmy - celnie zaznaczył po meczu head coach Brooklyn Nets.

Chicago Bulls - Brooklyn Nets 92:95 (27:33, 27:27, 17:15, 21:20)

Bulls: Belinelli 22, Butler 17, Boozer 14, Noah 14.
Nets: Lopez 17, Johnson 17, Williams 17.

Stan rywalizacji: 3:3.

***
Jeszcze kilka dni temu nikt nie przypuszczał, że Golden State Warriors bez Davida Lee będą w stanie ograć bardzo dobrze prezentujących się w sezonie zasadniczym Denver Nuggets. Drużyna z Kalifornii sprawiła jednak wszystkim psikusa i prowadzona przez Stephena Curry'ego pokonała Bryłki 4:2, awans do kolejnej rundy pieczętując na własnym parkiecie.

Nuggets w ostatnich minutach rzucili się w szaleńczą pogoń za rywalem, a po trójce Andre Iguodali zrobiło się nawet 87:90. Przyjezdnym z Kolorado zabrakło jednak chłodnej głowy i po dwóch zaskakujących przechwytach nie potrafili doprowadzić do wyrównania, za co kilka chwil później byli zmuszeni zapłacić najwyższą cenę.

W ostatnim spotkaniu rywalizacji pomiędzy Warriors i Nuggets, 24 punkty zdobył Iguodala, a 22 "oczka" i 8 asyst uzbierał dla miejscowych Curry. Świetnie zaprezentował się również Andrew Bogut, który zapisał na swoim koncie 14 punktów i 21 zbiórek.

Wojownicy w półfinale Konferencji Zachodniej zmierzą się już niebawem z San Antonio Spurs.

Golden State Warriors - Denver Nuggets 92:88 (21:25, 19:17, 33:20, 19:26)

Warriors: Curry 22, Green 16, Bogut 14.
Nuggets: Iguodala 24, Lawson 17, Faried 11, Chandler 11.

Stan rywalizacji: 4:2 dla Warriors.

Komentarze (15)
avatar
Wałek
3.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
dodam tylko że szkoda że w tej serii momentami za dużo do powiedzenia mieli sędziowie wiadomo nie zawsze gwiżdze się dobrze ale tutaj czasem było to z przesadą nie sędziuje się w sposób jednym Czytaj całość
avatar
Wałek
3.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no nic szkoda Denver ale tak to jest jak zostaje kilku gości na play-offy z dobrą grą a reszta drużyny niewidoczna plus oczywiście kilka innych rzeczy decydujących o tym czy w PO się wygrywa cz Czytaj całość
avatar
Detax
3.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sensacja rewelacja. Szkoda Denver, ale GSW pokazało klasę. :) 
avatar
Romano
3.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
W pełnym składzie Byki rozniosłyby Brooklyn. Potrzebne są zmiany bo większość zawodników była zbyt mocno eksploatowana i znów w najważniejszej części sezonu się posypali. Lubię Hamiltona ale dl Czytaj całość
Ursus.61
3.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bogut, Curry, Jack, Lee, Barnes, Landry czyli nie ma się co dziwić że Golden State Warriors są w czołówce.
W tym sezonie jest to zdecydowanie największa niespodzianka.
Rok temu bilans 0,348 a
Czytaj całość