W dalszym ciągu nie jest znany sztab reprezentacji Polski, z którym będzie pracował Dirk Bauermann. Grzegorz Bachański, prezes PZKosz, potwierdza, że na dniach wszystko ma się wyjaśnić. - Ten sztab się w tej chwili "dociera". Trener będzie wnioskował do zarządu Polskiego Związku Koszykarskiego o zatwierdzenie szczegółowych kandydatur. To będzie taki skład skrojony na miarę pieniędzy, które mamy - wyjaśnia Grzegorz Bachański.
Bardzo możliwe, że w sztabie reprezentacji znajdzie się Cole Hairston, który na co dzień jest trenerem przygotowania fizycznego w Starcie Gdynia. - Potwierdzam, że jest taka kandydatura rozważana - potwierdza Grzegorz Bachański.
Postać Cole'a Hairstona jest dla wielu kibiców anonimowa. W Polsce pojawił się w Gdyni w sierpniu w 2009 roku. Wówczas do Gdyni swoją siedzibę przeniosła ekipa Asseco Prokomu. Przy niej powstała także drużyna Asseco Prokomu II, w której swoją pracę zaczął właśnie Cole Hairston. Oczywiście brał on udział także w treningach pierwszej drużyny, ale jego priorytetowym zespołem były rezerwy Asseco Prokomu, które grały na poziomie 1.ligi.
Drużyna Startu Gdynia, w której obecnie pracuje Hairston, powstała na bazie tych rezerw w sezonie 2010/11.
Współpracę z nim bardzo sobie chwalą koszykarze, którzy mieli możliwość z nim pracować. - Jego warsztat jest zupełnie inny niż polskich trenerów. To są inne ćwiczenia siłowe, z którymi nigdy wcześnie się nie spotkałem. Dobrze robi swoją robotę, na pewno pod względem motorocznym jest w stanie świetnie przygotować zawodników - ocenia Przemysław Zamojski.
Kandydatura Cole'a Hairstona bardzo przypadła do gustu trenerowi Dirkowi Bauermannowi, który na dniach ma ogłosić szeroki skład kadry, który będzie przygotowywał się do wrześniowych mistrzostw Europy.