Pacers zdobyli Florydę!

Indiana Pacers po bardzo zaciętym spotkaniu ograła Miami Heat w drugim spotkaniu finałów Konferencji Wschodniej i doprowadziła do wyrównania w serii!

W tym artykule dowiesz się o:

LeBron James w całym piątkowym spotkaniu uzbierał imponujące 36 punktów (14/20 z gry), ale tym razem nie stanął jednak na wysokości zadania i nie uchronił swojej drużyny od drugiej porażki w tegorocznych play-offach. Lider miejscowej drużyny z Miami przy wyniku 93:95 dla Pacers, pierw podał wprost do Davida Westa, a kilka sekund później ponownie posłał piłkę w ręce jednego z zawodników rywali, przekreślając tym samym szansę Heat na odniesienie korzystnego wyniku.

George Hill nie pomylił się w decydującym momencie, pewnie trafiając cztery rzuty wolne i wyprowadzając swój zespół na cztery punkty przewagi, a sam rozgrywający zdobył piątkowej nocy 18 "oczek". Największym, dosłownie i w przenośni - ojcem sukcesu Pacers okazał się Roy Hibbert, który uzbierał najlepsze w karierze w posezonowych rozgrywkach 29 punktów i 10 zbiórek. 22 "oczka" dorzucił Paul George.

-Byliśmy w stanie utrzymać spokój przez cały rok. To pomaga nam w trwających play-offach, a zwłaszcza w takich spotkaniach, na tak trudnym terenie - mówił po meczu David West.

Warto odnotować jeszcze, że po stronie przyjezdnych z Indiany tylko pięć punktów zdobyli gracze rezerwowi, a Pacers wygrali walkę na deskach 39-32.

14 punktów i 5 zbiórek dopisał do dorobku miejscowych z Florydy Dwyane Wade, a 17 "oczek" zapisał na swoim koncie Chris Bosh, ale tym razem nawet to nie wystarczyło na dobrze dysponowanych gości.

Kolejne spotkanie finałów Konferencji Wschodniej odbędzie się już w najbliższą niedzielę, o godzinie 2:30 polskiego czasu.

Miami Heat - Indiana Pacers 93:97 (22:28, 25:25, 27:23, 19:21)

Heat: James 36, Bosh 17, Wade 14.
Pacers: Hibbert 29, George 22, Hill 18.

Stan rywalizacji: 1:1.

Komentarze (17)
avatar
themon31
26.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
beat the heat !!! indiana gra najlepszy defence w lidze,ogladam mecze tej dwojki gdyż miami może tylko przegrać z indiana dalej już maja mistrza z san Antonio poradzą sobie 
avatar
zielin
25.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No no, szacuneczek dla Indiany. Dwa mecze u siebie, do Miami mogą jechać z 3:1, to poważny kapitał. I tylko żałować, że OKC nie ma w finale Zachodu :( 
avatar
celt
25.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wygranie meczu na florydzie to nie lada wyczyn. Szacun dla Pacers... Liczę że u siebie też się pokażą z dobrej strony i zagrają swój najlepszy basket. Ale jakoś nie chce mi się wierzyć że Miami Czytaj całość
pasek
25.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie ma wątpliwości, przynajmniej ja nie mam że to jest najwyższy poziom basketu a może byc jeszcze lepiej. Twarda obrona to jest podstawa i swietnie sie to ogląda,dużo walki podkoszowej, faule Czytaj całość
avatar
szyna83
25.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
oj będzie ciężko... podoba mi się gra Indiany ale boje się że Miami może mieć problem przez to. Zresztą już wcześniej mówilem że wolalbym żeby Heat trafili na NYK