- Wykonaliśmy świetną pracę w defensywie. Daliśmy rzucić PGE Turowowi Zgorzelec tylko 65 punktów. Według mnie, to był właśnie klucz do zwycięstwa w tym spotkaniu - mówi na łamach portalu Sportowefakty.pl Walter Hodge, gracz Stelmetu Zielona Góra.
Zielonogórzanie prowadzili w tym meczu już piętnastoma punktami, ale zgorzelczanie zmniejszyli straty do jednego "oczka". W najważniejszych momentach tego pojedynku zabrakło im jednej zimnej krwi. - Oni zrobili spory "run" i bardzo zbliżyli się do nas, ale my powstrzymaliśmy ich szarżę i dotrzymaliśmy to prowadzenie do końca. Cieszymy się z tego zwycięstwa, bo jesteśmy o jeden krok bliżej do mistrzostwa - dodaje Hodge.
Portorykańczyk zdobył w niedzielnym meczu 8 punktów (3/8 z gry) w ciągu 20 minut. Według rozgrywającego Stelmetu Zielona Góra to zwycięstwo jest niezwykle ważne z tego powodu, że przewaga parkietu przechodzi teraz na stronę ekipy z Winnego Grodu. - Uważam, że przewaga własnego parkietu jest istotna w rywalizacji finałowej. Teraz przechodzi ona na naszą stronę i z tego się bardzo cieszymy - kończy Hodge.