Jeszcze nie tak dawno temu wydawało się, iż 44-letni coach nie zdecyduje się na szybki powrót do zawodu. Sam, tuż po rozstaniu z Białą Gwiazdą przekonywał o konieczności odpoczynku i spędzenia czasu w domu. - Byłem blisko cztery sezony poza ojczyzną. To długo. Warto trochę zwolnić tempo życia i pobyć wśród bliskich.
Jednak nadejście oferty zmieniło pierwotne plany. - Miałem dwie opcje. Albo odrzucić albo podjąć zaproponowane mi obowiązki. Wiedząc o sytuacji ekonomicznej jaka tu panuje oraz trudach związanych z rynkiem zatrudnienia wybór tej pierwszej byłby okazaniem braku szacunku - wyjaśniał dla oficjalnej strony madryckiego klubu.
Bez wątpienia istotnym celem Jose Ignacio Hernandeza będzie udział w turnieju finałowym FinalEight Euroligi. Ta sztuka dotychczasowemu szkoleniowcowi Rivas, Miguelowi Martinezowi akurat tym razem nie wyszła. W fazie play off minionej edycji europejskich rozgrywek prowadzona przez niego drużyna musiała uznać wyższość włoskiego Famila Schio. Rok wcześniej za to sięgnęła po srebro, przegrywając dopiero w wielkim finale.
Hernandez trenerem Rivas Ecopolis
Znany z pracy w krakowskiej Wiśle Jose Ignacio Hernandez od przyszłego sezonu poprowadzi hiszpański Rivas Ecopolis Madryt, jeden z czołowych klubów Europy.