We wtorek Aleksander Czyż wraz z Acea Rzym rozpocznie rywalizację finałową w Lega Basket. Naprzeciw drużyny z "Wiecznego Miasta" stanie ekipa Montepaschi Siena. Zawodnik ostatnio na naszych łamach twierdził, że jego zespół czeka na ten pojedynek, bo chce sprawić jeszcze jedną niespodziankę w tym sezonie. - Będzie niesamowita atmosfera. Jest na pewno satysfakcja z tak udanego sezonu, bo to co osiągnęliśmy będzie na zawsze zapamiętane w historii włoskiej koszykówki. Na początku sezonu nikt się nie spodziewał, że dojdziemy nawet do playoffs. Jesteśmy największą niespodzianką tego sezonu - mówił Czyż.
Okazuje się, że zaraz po zakończeniu sezonu we Włoszech, zawodnik udaje się do Stanów Zjednoczonych, by uczestniczyć w Lidze Letniej. Zaraz po zakończeniu tych rozgrywek zawodnik ma stawić się na zgrupowaniu reprezentacji Polski. Czyż otrzymał bowiem powołanie do szerokiej kadry narodowej.
Już w poprzednim roku skrzydłowy rodem z Gdyni próbował dostać się do NBA za sprawą Ligi Letniej. Wówczas reprezentował barwy Chicago Bulls. Czyż spędził na parkiecie łącznie 60 minut w pięciu spotkaniach, w których średnio zdobywał 4,6 punkty oraz notował 2,6 zbiórek.