Oczywiście w przypadku podopiecznych Larsa Johanssona pozostał pewien niedosyt, bowiem zespół przy odrobinie szczęścia mógł zagościć nawet pośród czołowej czwórki, jednak przeszkodą okazały się wtedy Francuzki.
Niemniej siódmą lokatę mimo wszystko powinny przyjąć z aprobatą. Przed czempionatem takowy scenariusz bowiem raczej rozpatrywano jako bardzo pozytywny.
Przeciwko Włochom dobry występ zanotowała Elisabeth Egnell udowadniając swoje nieprzeciętne umiejętności. Szczególnie dzięki niej drużyna prowadziła do przerwy 45:38. Wspierały ją Elina oraz Frida Eldebrink, tradycyjnie ważne ogniwa teamu.
Italia w zasadzie tylko na starcie drugiej połowy wydatnie zmniejszyła straty, tworząc sobie jednocześnie szansę objęcia inicjatywy, ale rzeczywistość nie okazała się łaskawa. Rywalki momentalnie zareagowały i przez dalsze fragmenty całkowicie kontrolowały bieg wydarzeń. Nawet Francesca Dotto czy Ilaria Zanoni chwilami były bezradne.
Dodatkowo triumfatorki pod koniec zdołały jeszcze powiększyć rozmiary zwycięstwa za sprawą m in. Louice Halvarsson, a także Fridy Aili i ostatecznie wynik brzmiał 77:60.
Włochy - Szwecja 60:77 (13:24, 25:21, 13:19, 9:13)
Włochy: Zanoni 11, Dotto 10, Gatti 8, Ress 8, Masciadri 7, Bagnara 6, Wabara 4, Cinili 3, Sottana 3.
Szwecja: Egnell 15, E. Eldebrink 12, F. Eldebrink 11, Kadidja Andersson 9, Aili 8, Halvarsson 8, Hamilton 5, Katarina Andersson 4, Yderstrom 3, Barthold 2.
ME 2013: 7 miejsce dla Szwecji
W swoim ostatnim meczu na tegorocznym Eurobaskecie ekipa ze Skandynawii dość pewnie ograła Włoszki, efektem czego turniej zakończyła całkiem pomyślnie.
Źródło artykułu: