33 
31 meczów rozegrał w zeszłym sezonie w barwach Asseco Prokomu Gdynia Piotr Pamuła, lecz przeciętnie spędzał na parkiecie tylko około 12 minut w każdym spotkaniu, notując tylko 3,5 punktu i 0,4 asysty. Dodatkowo, pod koniec rozgrywek nabawił się urazu stopy, który jeszcze pogorszył sezon 2012/2013.
Ostatnie kilkanaście miesięcy to zdecydowanie najgorszy czas dla 23-letniego rzucającego. Do Gdyni przeniósł się z AZS Koszalin, gdzie był jednym z wyróżniających się zawodników w ekipie Andreja Urlepa, notując 12,2 punktu i 1,5 asysty w 10 meczach.
Teraz w Anwilu będzie miał szansę na udowodnienie swoich nieprzeciętnych umiejętności strzeleckich i powrót do ścisłej czołówki rzucających w Tauron Basket Lidze.
- Cały nasz sztab szkoleniowy czeka duże wyzwanie, żeby przywrócić Pamule pewność gry i doprowadzić go do takiej dyspozycji, jaką popisywał się jeszcze półtora roku temu. Uważam, że udało nam się pozyskać naprawdę solidnego i obiecującego gracza - stwierdził trener Anwilu, Milija Bogicević.
Pamuła, podobnie jak wcześniej Mateusz Kostrzewski, związał się z włocławskim klubem na dwa lata. - Trafiam do mocnego klubu, który podaje mi rękę po słabszym sezonie. Chcę się za to odwdzięczyć dobrą grą i w dłuższej perspektywie dać Anwilowi jak najwięcej - powiedział zawodnik.
Jednocześnie, włodarze Anwilu zdecydowali się podziękować za współpracę Mateusz Bartosz. W szerokiej rotacji pozostanie natomiast Dawid Słupiński.
Rozwiń odpowiedzi (2) 
