Dennisa Rodmana nikomu przedstawiać nie trzeba: pięciokrotny mistrz NBA, dwukrotnie wybrany najlepszym defensorem sezonu i członek Koszykarskiej Galerii Sław. Ale zarazem człowiek bardzo kontrowersyjny. To on kilka miesięcy temu odwiedził przywódce Korei Północnej - Kim Dzong Una. Teraz uważa, że powinien otrzymać Pokojową Nagrodę Nobla. - Moim zadaniem jest przełamywać lody pomiędzy wrogimi państwami. Jeśli nie zakończę w czołowej trójce kandydatów do tej nagrody, to naprawdę coś będzie nie tak.
Rodman udał się do Korei Północnej mimo napiętych stosunków między tym państwem a USA. 52-latek nie poprzestaje jednak i planuje złożyć jeszcze jedną wizytę. - Będę odpoczywał, pogram trochę w koszykówkę i być może wybiorę się na wakacje do Kima i jego rodziny - opowiedział o swoich planach na najbliższą przyszłość.