Australijka podczas minionych paru miesięcy walczyła z urazem, przez co opuściła start zmagań za oceanem. Dopiero parę dni wcześniej, w spotkaniu swojej Indiany Fever przeciwko Minnesocie Lynx zanotowała premierowe minuty, uzyskując wtedy osiem "oczek".
Oczywiście 28-latka posiada na tyle duże doświadczenie, że raczej nie czuła się niczym zaskoczona, ale powroty zawsze wywołują dodatkowe emocje.
Analizując indywidualnie postawę graczy, energiczna obwodowa jeszcze lepszy występ zaliczyła w Nowym Jorku, będąc trzecim strzelcem teamu, dokładając trzy asysty oraz dwa przechwyty. Zespół natomiast pewnie zwyciężył NY Liberty 74:53.
Phillips wraca na właściwe tory
Zawodniczka krakowskiej Wisły mimo niedawnej przerwy spowodowanej kontuzją, coraz lepiej radzi sobie w rozgrywkach WNBA. Ostatniej nocy zdobyła 12 punktów.