Mówiło się, iż graczem zainteresowany był Anwil Włocławek, po za raz kolejny Turów Zgorzelec oraz AZS Koszalin. Amerykanin również nie ukrywał, że ma poważne oferty z Tauron Basket Ligi.
- Tak, AZS pytał o mnie mojego agenta, ale to nie wszystko. Możliwe,
że wrócę do Polski, bo poza klubem z Koszalina, mam również propozycję
gry w Anwilu Włocławek i PGE Turowie Zgorzelec - tłumaczył podkoszowy.
Ostatecznie 30-latek wybrał jednak propozycję francuskiego Chalon-Reims, gdzie spędzi kolejny sezon. W poprzednich rozgrywkach John Turek w barwach niemieckiego Ludwigsburga zdobywał średnio 13,9 pkt i dokładał 6,2 zbiórki.