Pierwsze punkty w spotkaniu zdobył Bobby Brannen i zespół z Poznania wyszedł na prowadzenie 2:0. Kolejne akcje należały jednak gospodarzy, którzy w ciągu minut zdobyli 9 punktów, z czego aż 7 zapisaliśmy na konto Demetrica Bennetta. Trener przyjezdnych poprosił o czas, co jak się okazało przyniosło rezultaty. Skuteczna gra Wojciecha Szawarskiego i Joela Jonsa pozwoliła na znaczne odrobienie strat.
W drugiej kwarcie zgodnie z nowym regulaminem w obu zespołach musieli się pojawić gracze młodzieżowi. W poznańskiej ekipie z niezłej strony zaprezentował się Tomasz Smorawiński, który w ciągu 10 minut zaliczył 4 asysty, a także sam trafił celnie z dystansu. W zespole Czarnych w roli młodzieżowca występował Paweł Leończyk, który dostał zdecydowanie więcej minut w całym spotkaniu i był jednym z wyróżniających się koszykarzy w tym meczu. W tej części meczu przyjezdni po "trójce" Smorawińskiego prowadzili już 37:32, jednak końcówka kwarty należała do zawodników ze Słupska.
Po przerwie oglądaliśmy wyrównaną walkę, prowadzenie zmieniało się na przemian. Trener PBG, Eugeniusz Kijewski przez dłuższy okres trzymał na parkiecie jedną piątkę koszykarzy. Z pewnością mogło to się odbić na samej końcówce czwartkowego pojedynku. Przez 6 minut gry w czwartej kwarcie poznaniacy zdobyli zaledwie 6 punktów. Co prawda w 37 minucie był jeszcze remis 68:68, ale ostatnie fragmenty należały do gospodarzy, których do zwycięstwa 77:73 poprowadził Demetric Bennett. W zespole PBG podobać się mogli Szawarski i Jones. W końcówce słupskim kibicom przypomniał się grający 2 sezony temu w Czarnych, Miah Davis.
Energa Czarni Słupsk - PBG Basket Poznań 77:73 (21:19, 22:21, 15:21, 19:12)
Energa Czarni Słupsk: Demetric Bennett 22 (3x3), Paweł Leończyk 16, Rolando Howell 13, Jay Straight 9 (1x), Marcin Sroka 7, Mantas Cesnaukis 5, Jack Ingram 3 (1x3), Paweł Malesa 2.
PBG Basket Poznań: Joel Jones 19 (3x3), Wojciech Szawarski 19 (3x3), Milah Davis 12, Bobby Brannen 7 (1x3), Rafał Bigus 6, Alex McLeane 6, Tomasz Smorawiński 3 (1x3), Marcin Flieger 1, Grzegorz Radwan 0.