28 czerwca na naszym portalu Adam Hrycaniuk stwierdził, że w ciągu dwóch tygodni podejmie decyzję, co do swojej przyszłości. Reprezentacyjny środkowy nadal jednak nie wybrał nowego pracodawcy. - Tak naprawdę moja sytuacja jest nadal niewyjaśniona. Agent cały czas rozmawia z polskimi klubami, jak i zagranicznymi. Próbujemy dojść do porozumienia. Do żadnego klubu nie jest mi w tym momencie blisko. Szukamy jak najlepszej opcji dla mnie w kolejnym sezonie - zdradza nam Hrycaniuk.
W ostatnim czasie pojawiła się plotka, która mówiła o tym, iż Adam Hrycaniuk wyląduje w PGE Turowie Zgorzelec. Zawodnik jednak dementuje te doniesienia. - To była typowa plotka. Nie powiem, że nie rozmawiamy z Turowem, ale do podpisania kontraktu jest bardzo daleka droga. W żadnym momencie nie byłem blisko PGE Turowa, więc nie wiem skąd te doniesienia - podkreśla Hrycaniuk.
Z kolei cztery dni temu Przemysław Zamojski, który dołączył do Stelmetu Zielona Góra wyraził chęć wspólnej gry właśnie z Adamem Hrycaniukiem. - Myślę, że Adam Hrycaniuk idealnie by pasował. Jest to bardzo ograny na europejskich parkietach zawodnik i z niejednego pieca chleb jadł, więc na pewno byłby tym pozytywnym wzmocnieniem - mówił Zamojski. Hrycaniuk na naszych łamach ustosunkował się do słów swojego byłego kolegi z drużyny. - Przemek Zamojski nie ma wpływu na to, kogo kontraktuje się w Zielonej Górze. Graliśmy parę lat razem i bardzo się zżyliśmy i fajnie byłoby znów zagrać - odpowiada popularny "Bestia".
Zawodnik przyznaje, że ma ciekawe oferty z klubów zagranicznych. - W grę wchodzi Hiszpania oraz Włochy. Rozmowy trwają - komentuje były gracz Asseco Prokomu Gdynia.