Landry zostaje w Houston

Przez całe lato Houston Rockets i Carl Landry nie potrafili dojść do porozumienia w sprawie nowego kontraktu. Kiedy jednak Charlotte Bobcats zaproponowali zawodnikowi umowę, Rakiety od razu wzięły sprawy w swoje ręce i zatrzymały w zespole 25-letniego podkoszowego. Do publicznej wiadomości nie podano szczegółowych warunków kontraktu, choć nieoficjalnie mówi się o 3-letniej umowie.

- Cieszymy się, że Carl zostaje z nami. W zeszłym roku chcieliśmy podpisać z nim nowy kontrakt, lecz wystąpiły problemy natury finansowej. Teraz jednak wszystko dobrze się ułożyło, dzięki czemu przystąpimy do obozu przygotowawczego ze świetnymi zawodnikami - przyznał Daryl Morey, generalny menedżer Houston Rockets.

Poprzedni sezon był przełomowy dla Carla Landry'ego. Dzięki użyciu swojej niemałej masy ciała stał się czołowym silny skrzydłowym w ekipie Rakiet, zdobywając przeciętnie 8,1 punktów i 4,9 zbiórek. - Czujemy, że to może być dla nas specjalny sezon i cieszymy się, że Carl będzie częścią naszej drużyny - dodaje Morey.

Komentarze (0)