SKK Siedlce domyka skład

Działacze SKK Siedlce, z prezesem Romanem Oklińskim, skompletowali prawie całą kadrę zespołu na drugoligowe rozgrywki, ściągając zawodnika Tura Bielsk Podlaski.

Sternicy SKK Siedlce nie skorzystali z zaproszenia władz PZKosz na grę w I lidze i postanowili, że w sezonie 2013/2014 ich klub wystartuje klasę niżej.

W związku z tym postanowili zbudować bardzo mocny zespół, który powalczy o awans. Z kadry z minionych rozgrywek pozostała jedynie czwórka graczy: rzucający obrońca mierzący 193 cm Kamil Sulima (średnio 11,4 punktów), rozgrywający Mateusz Bal (1,2 oczka), Rafał Sobiło (3,1 punktów) oraz środkowy o wzroście 214 cm Tomasz Gałan (1,5 oczka, 1,7 zbiórki).

Ponadto ekipę z Mazowsza wzmocni skrzydłowy Karol Dębski, który ostatni sezon spędził w BM SLAM Stali Ostrów Wielkopolski, gdzie rzucał 5,2 punktów, dodając do tego 3,0 zbiórki, występując w 25 spotkaniach średnio po 14 minut. Z Legii Warszawa o czym informowaliśmy wraca środkowy Marcin Nędzi (7,9 oczka, 6,4 zbiórki). Swoje powinien także robić Łukasz Ratajczak (8,8 oczka, 4,7 deski), który po rocznym pobycie w Spójnii Stargard Szczeciński znów zagra w zespole z Siedlec. Ostatnim ruchem transferowym działaczy na chwilę obecną jest zakontraktowanie zawodnika Tura Bielsk Podlaski Aarona Weres. Zawodnik ten był wyróżniającym się graczem w II lidze mężczyzn w grupie C średnio zdobywając 16,9 punktów dokładając jeszcze 6,3 zbiórki.

Trener Wiesław Głuszczak na pewno w nadchodzących rozgrywkach nie będzie mógł skorzystać z usług Radosława Basińskiego i Tomasza Deji. Obaj Ci gracze odeszli bowiem do GKS Tychy. Marcin Chodkiewicz nadchodzące rozgrywki spędzi jako grający asystent w SKM Nowej Soli. Rafał Kulikowski i Przemysław Lewandowski wybrali ofertę Znicza Basket Pruszków.

Czy Kamil Sulima poproawdzi SKK Siedlce do awansu do I ligi?
Czy Kamil Sulima poproawdzi SKK Siedlce do awansu do I ligi?

Prezes Roman Okliński zapowiedział, że do drużyny dołącza jeszcze zdolni juniorzy oraz na testy przyjdzie dwóch młodych koszykarzy, którzy będą mieli szansę przekonać do siebie sztab szkoleniowy.

Źródło artykułu: