KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski - ŁKS Siemens AGD Łódź (godzina 17:00)
Gorzowianki nie powinny mieć żadnych problemów z podtrzymaniem passy zwycięstw. Po zwycięstwach nad Lotosem PKO BP Gdynia i Wisłą Can Pack Kraków, teraz na drodze podopiecznych Dariusza Maciejewskiego staną doświadczone koszykarki z ŁKS Siemens AGD Łódź. Akademiczki są zdecydowanym faworytem tego meczu i każdy inny rezultat nich ich zwycięstwo będzie olbrzymią niespodzianką. Gorzowianki w tym sezonie są z pewnością jednym z głównych kandydatów do medali, co udowodniły już w pierwszych dwóch kolejkach nowego sezonu. Natomiast podopieczne Mirosława Trześniewskiego szukać będą pierwszej wygranej w sezonie. W Gorzowie jednak raczej nie mają na nią szans.
UTEX ROW Rybnik - Finepharm AZS KK Jelenia Góra (godzina 17:30)
Ciekawie zapowiada się pojedynek w Rybniku, gdzie tamtejszy UTEX ROW zmierzy się z Finepharmem AZS KK Jelenia Góra. Rybniczanki po środowej wygranej w Poznaniu nad INEĄ AZS, dodajmy w okrojonym składzie, urosły w siłę. Podopieczne Mirosława Orczyka zdobyły do tego 102 punkty, co jest rzadko spotykanym rezultatem w żeńskiej koszykówce. Dzięki tej wygranej drużyna ze Śląska pozostała niepokonana. Również niepokonane są koszykarki z Jeleniej Góry, które jednak dotychczas rozegrały tylko jedno spotkanie. Po tym meczu zatem któraś z drużyn straci miano niepokonanej w lidze. Kibice w Rybniku będą mogli zobaczyć swoje byłe koszykarki, Magdalenę Skorek oraz Joannę Szymczak-Górzyńską.
PTK Aflofarm Vicard Pabianice - INEA AZS Poznań (godzina 18:00)
Jedyny tegoroczny beniaminek Ford Germaz Ekstraklasy, czyli PTK Aflofarm Vicard Pabianice, zmierzy się we własnej hali z INEĄ AZS Poznań. Pabianiczanki w poprzedniej serii gier niespodziewanie pokonały na wyjeździe Cukierki Odrę Brzeg i odniosły pierwszą wygraną w sezonie. Akademiczki z Poznania natomiast rozegrały dopiero jeden mecz, w którym musiały uznać wyższość drużyny ze Śląska. Dlatego teraz podopieczne Katarzyny Dydek są niezwykle zmobilizowane i skoncentrowane na jednym celu - wygrać mecz. Beniaminek jednak siłą rozpędu po wygranej w Brzegu z pewnością marzy o kolejnej wygranej i kolejnej niespodziance.
PKM Duda Super Pol Leszno - Cukierki Odra Brzeg (godzina 15:30)
W Lesznie spotkają się niepokonana PKM Duda Super Pol z drużyną, która nie odniosła jeszcze żadnej wygranej, czyli Cukierkami Odrą Brzeg. Drużyna dowodzona przez Jarosława Krysiewicza w środku tygodnia nie bez problemów pokonała w Łodzi tamtejszy ŁKS Siemens AGD, jednak dzięki temu w dotychczasowym meczach zdobyła komplet punktów. W Brzegu zaczęło się tradycyjnie. Zmiana połowy składu oraz sztabu szkoleniowego miała przynieść długo oczekiwane sukcesy. Niestety zaczęło się mizernie i po dwóch kolejkach Cukierki mają dwie porażki. Działacze starają się jak mogą ratować zespół, dlatego w Lesznie wystąpi nowa zawodniczka amerykańska, która w minionym tygodniu dotarła do Brzegu. W starciu przeciwko czwartej drużynie poprzedniego sezonu brzeżanki nie mają jednak wielkich szans na sukces.
Energa Toruń - Wisła Can Pack Kraków (godzina 18:30)
Do bardzo ciekawie zapowiadającego się pojedynku dojdzie w Toruniu, gdzie Energa podejmie Wisłę Can Pack Kraków. Krakowianki po porażce w środowy wieczór z KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski teraz będą chciały zmazać plamę. Częściowo podopieczne Wojciecha Downar-Zapolskiego zrehabilitowały się w sobotni wieczór, wygrywając z Lotosem PKO BP Gdynia Superpuchar Polski. Jako że mecz rozgrywany był właśnie w Toruniu, krakowianki miały znakomite przetarcie z halą w VIII LO, gdzie w niedzielę skonfrontują się z Energą. Torunianki w dotychczasowych meczach pokonały CCC Polkowice i przegrały w Gdyni z Lotosem PKO BP. Czy trener Elmedin Omanic znajdzie jakąś receptę na swoją byłą drużynę? Wydaje się, że Wisła Can Pack wykorzystała już limit porażek w lidze.
MUKS Poznań - Lotos PKO BP Gdynia (godzina 17:00)
MUKS Poznań w minioną środę okazał się lepszy w Polkowicach od tamtejszej drużyny CCC. Dla poznanianek to kapitalny wynik i rehabilitacja za porażkę we własnej hali z Finepharmem AZS KK Jelenia Góra. Poznanianki grają znakomicie dzięki swojemu zaciągowi zagranicznemu. Znakomita dyspozycja Rushing, Beachem i Sissoko sprawia, że ubiegłoroczny beniaminek może sprawić w tym sezonie dużo niespodzianek. Trudno jednak przypuszczać, żeby podopieczne Iwony Jabłońskiej były w stanie pokonać gdyński Lotos PKO BP. Sport jednak lubi niespodzianki, a środowa kolejka FGE jest na to znakomitym dowodem.
Pauzuje: CCC Polkowice
Sytuacja w tabeli
Po dwóch kolejkach cztery drużyny nie doznały jeszcze porażki. Są to ekipy PKM Duda Super Pol Leszno, UTEX ROW Rybnik, KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski oraz Finepharm AZS KK Jelenia Góra. Zawodniczki z Jeleniej Góry rozegrały jednak jako jedyne tylko jeden mecz. Najbardziej zaskakujący jest chyba dorobek gorzowskich akademiczek, które odprawiły z kwitkiem Lotos PKO BP Gdynia i Wisłę Can Pack Kraków. Po trzeciej kolejce pewne jest to, że grono tych czterech zespołów pomniejszy się o co najmniej jeden, gdyż w Rybniku UTEX ROW zmierzy się z Finepharmem AZS KK. Ostatnie miejsce w tabeli po środowej porażce z rybnicką drużyną okupuje INEA AZS Poznań, która podobnie jak Finepharm AZS KK, ma na swoim koncie tylko jedno spotkanie.