Biało-czerwoni zagrali bardzo dobrze i zdominowali swoich rywali. Od początku do końca byli skoncentrowani, a ich wysoka przewaga pozostała niezagrożona. Wyróżniającym się elementem w grze Polaków były rzuty z dystansu, w pierwszej połowie trafili 12 na 19 rzutów, natomiast mecz zakończyli z szesnastoma celnymi trójkami.
Podopieczni Dirka Bauermanna bardzo często decydowali się na rzut z dystansu, a w końcowym rozrachunku oddali tylko o jeden rzut za dwa więcej.
W piątkowym spotkaniu Mateusz Ponitka zagrał bardzo dobrze i na pojedynek z Brytyjczykami ponownie znalazł się w wyjściowej piątce. Tym razem jednak nie był pierwszoplanową postacią w naszej reprezentacji, trafił tylko jeden rzut wolny.
W meczowym składzie zabrakło Przemysława Karnowskiego, natomiast pojedynek w pierwszej piątce rozpoczął Maciej Lampe, który zdobył osiem punktów (3/9 z gry, 2/2 rzuty wolne), zaliczył cztery zbiórki i zapisał na swoim koncie sześć asyst.
Piątkowe spotkanie nie wyszło Thomasowi Kelatiemu, ale od początku starcia z Brytyjczykami grał bardzo dobrze. W pierwszej kwarcie przy czterech celnych trójkach nie trafił tylko raz. Do końca meczu dołożył jeszcze dwa celne rzuty z dystansu. Z bardzo dobrej strony zaprezentowali się również Michał Ignerski (6/8 z gry, 4/5 za trzy), który na koniec trzeciej kwarty rzucił buzzer beatera, oraz Adam Waczyński (4/7 z gry, 3/5 za trzy).
W niedzielę Polacy zmierzą się ze Szwedami, początek spotkania został zaplanowany na godzinę 18.
Polska - Wielka Brytania 85:66 (24:12, 28:14, 21:18, 12:22)
Polska: Thomas Kelati 18, Michał Ignerski 16, Marcin Gortat 14, Adam Waczyński 13, Maciej Lampe 8, Adam Hrycaniuk 6, Łukasz Koszarek 3, Krzysztof Szubarga 3, Łukasz Wiśniewski 3, Mateusz Ponitka 1, Michał Chyliński 0, Przemysław Zamojski 0.
Najwięcej dla Wielkiej Brytanii: Achara 11, Boateng 9, Murray 9.
[/b]