Ricky Rubio: Nie mówmy o nieobecnych

W pierwszym meczu turnieju Hiszpanie "przejechali się" po Chorwacji. Gracze Juana Orengi wygrali bardzo pewnie 68:40. W czwartek grają ze Słowenią.

Do turnieju Hiszpanie przystąpili bez wielu gwiazd - Pau Gasola, Juana Carlosa Navarro czy Serge'a Ibaki. Jednakże jak zwykle byli oni stawiani w gronie faworytów do końcowego triumfu. I w pierwszym meczu grupowym potwierdzili mistrzowskie aspiracje. Hiszpanie w pięknym stylu ograli Chorwację 68:40. Po spotkaniu udało się nam chwilę porozmawiać z Ricky Rubio. - To nie było łatwe spotkanie dla nas. Graliśmy twardo od samego początku i to przyniosło efekty. Przez całe spotkanie nasz trener bardzo dobrze rotował i mogliśmy grać na 100 proc. możliwości. Kluczem do zwycięstwa była jednak obrona - podkreślał Rubio.

Dzięki obronie Hiszpanie wyprowadzali wiele kontrataków, które zamieniali na łatwe punkty. W tym elemencie królowali Rudy Fernandez, czy wspomniany Rubio. Gracz "Leśnych Wilków" w całym meczu zanotował także siedem asyst. W piątek on i jego koledzy grają ze Słowenią, która na finiszu pokonała reprezentację Czech. - Jesteśmy gotowi do tego spotkania. Wiemy, że oni są jednym z lepszych zespołów. To będzie trudne spotkanie - mówił Rubio.

Rozgrywający zaapelował, żeby nie mówić o tym, kogo nie ma w ekipie Hiszpanii i skupić się na głównym celu - mistrzostwie Europy. - Kochamy ich, ale ich tutaj nie ma, więc nie ma sensu mówić o nieobecnych. Naszym celem jest mistrzostwo i w tym momencie na tym się skupiamy - powiedział Ricky Rubio.

Z Celje, dla Sportowefakty.pl
Karol Wasiek 

Komentarze (0)