Zmago Sagadin, trener Anwilu, codziennie naciska klub, aby zakontraktować nowego zawodnika pod kosz, który zastąpiłby Paravinję, gdy ten nie będzie mógł grać. - Wszystko zależy jednak od budżetu. Może na razie zdecydujemy się na podpisanie z kimś krótkiego kontraktu? To jednak nie jest przesądzone, ale z pewnością silny gracz pod kosz bardzo by nam się przydał - powiedział na łamach "Gazety Pomorskiej" szkoleniowiec kujawskiej drużyny.
Sagadin chce podkoszowego
Milos Paravinja, który podczas przedsezonowego spotkania z Polonią Warszawa doznał kontuzji, przez minimum sześć tygodni będzie leczył kontuzję.