Śląsk Wrocław rozpoczął w składzie Robert Skibniewski, Dominique Johnson, Paweł Kikowski, Michał Gabiński i Krzysztof Sulima. Może być to wyjściowe ustawienie "Wojskowych" w najbliższym czasie, chociaż trener Milivoje Lazic nie mógł skorzystać z usług Zeke'a Marshalla. Amerykanin nie wystąpił z powodów zdrowotnych.
"Trójkolorowi" rozpoczęli mecz znakomicie, wygrywając pierwszą kwartę 23:13. Jednak im dalej trwało spotkanie, tym bardziej rozkręcała się bardziej doświadczona ekipa ze Zgorzelca. Ostatecznie Turów tryumfował 73:66 po dość nierównych okresach gry z obu stron, wyraźnie wygrywając jednak rywalizację pod obręczami.
Śląsk Wrocław - PGE Turów Zgorzelec 66:73 (23:13, 17:26, 10:26, 16:6)
Śląsk - Skibniewski 15, Johnson 14 (3x3), Kikowski 10, Gabiński 8 (12 zb.), Sulima 7, Hyży 6, Kosiński 3, Mroczek-Truskowski 2, Jones 1
Turów - Dylewicz 14, Kulig 13, Taylor 11, Karolak 11, Jaramaz 10, Krestinin 9, Zigeranović 2, Stelmach 2, Bigus 1