ME: Słowenia zagra o 5. miejsce

Gospodarze po porażce w ćwierćfinale szybko się odbudowali i pewnie ograli Serbów 92:74. Najlepszym graczem meczu był Zoran Dragić.

W tym artykule dowiesz się o:

Serbowie od początku spotkania wyglądali na rozbitych po meczu z Hiszpanią. Już pierwsza kwarta pokazała, że to Słowenia lepiej zareagowała na porażkę w ćwierćfinale. Losy meczu rozstrzygnęły się do przerwy, gospodarze prowadzili bowiem aż 18 punktami.

Znakomite spotkanie znów rozegrali bracia Zoran i Goran Dragiciowie. Zdobyli razem dla swojej drużyny 38 punktów, dokładając do tego 9 zbiórek i 6 asyst. W reprezentacji Serbii znów wyróżnił się Nenad Krstić, zdobywca 16 punktów.

Serbowie mimo że wygrali walkę o zbiórki (43:38), nie potrafili tego wykorzystać. Zawiodła przede wszystkim skuteczność, zwłaszcza zza linii 6,75. Dość powiedzieć, że w całym meczu reprezentacja Serbii trafiła zaledwie 2 razy za trzy, notując tylko 11 procent skuteczności w tego typu rzutach! Dużo lepiej zaprezentowali się w tym elemencie Słoweńcy, którzy trafili aż 11 takich rzutów przy ponad 40 procentowej skuteczności.

Serbia - Słowenia 74:92 (16:30, 19:23, 20:18, 19:21:)

Serbia: Nenad Krstić 16, Gagic 12, Bogdanović 11, Nedović 8, Micić 7, Katić 6, Bjelica 5, Marković 4, Stimać 4, Kalinić 1, Nemanja Krstić 0, Andjusić 0,

Słowenia: Z. Dragić 23, G. Dragić 15, Blazić 15, Begić 10, Balazić 9, Laković 7, Nachbar 7, Vidimar 3, Murić 3, Joksimović 0, Lorbek 0, Slokar 0.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Komentarze (1)
Wylewna Marzena
19.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mogę Wam zdradzić, że mój przyjaciel Dragisa Drobnjak będzie nowym koszykarzem słoweńskiej Olimpiji. Szkoda, bo myślałam, że zobaczymy go jeszcze w naszej lidze. Pozdrawiam. Marzena