Świetnie w drużynę wkomponowali się wszyscy zawodnicy. Dobrym pomysłem okazało się sprowadzenia Elijaha Johnsona a jeśli obecną formę utrzyma Kamil Łączyński może być to dopiero początek świetnych rezultatów teamu, który już przed startem rozgrywek typowany był na ich rewelację.
- Dużo się zgrywamy, cały czas małymi kroczkami idziemy do przodu - cieszy się jeden z najbardziej doświadczonych graczy w ekipie, Robert Witka. - Chciałbym, aby każde z naszych kolejnych spotkań było jeszcze lepsze - dodaje.
Niedzielny mecz radomian z Polpharmą Starogard Gdański stał na całkiem niezłym poziomie. Goście szybko osiągnęli przewagę i tak naprawdę można stwierdzić, iż całe spotkanie kontrolowali. Mimo dobrej gry , którego podopiecznym nie udało się zatrzymać, należy stwierdzić, iż Kociewskie Diabły słabo prezentowały się na tle swojego rywala.
- Myślę, że o naszym zwycięstwie zadecydowała w miarę zespołowa gra, dobra obrona i generalnie mądrość, bo cały czas byliśmy skoncentrowani i nie pozwoliliśmy dojść gospodarzom jakoś szczególnie blisko - wspomina podkoszowy. Przede wszystkim dobrze weszliśmy w spotkanie, mimo, że Polpharma doszła nas na 1 punkt, to byliśmy w niezłym rytmie i udało się wygrać - kończy.
jaki z niego podkoszowy ?
on nic, ale to kompletnie nic nie umie poza rzucaniem ze średnim skutkiem