Ze Stelmetem dogadałbym się nawet w jeden dzień, ale... - rozmowa z Michałem Ignerskim, graczem Virtusa Rzym

- Ze Stelmetem dogadałbym się nawet w jeden dzień, ale aby jednak się z kimś dogadać to najpierw trzeba konkretnie rozmawiać... - mówi na naszych łamach Michał Ignerski, gracz Virtusa Rzym.

Karol Wasiek: Dlaczego tak długo trwał ten proces negocjacyjny z nowym klubem?

Michał Ignerski: Z nowym klubem dogadaliśmy się w dwa dni. Faktem jest, że kontrakt podpisałem późno, bo na parę dni przed sezonem. Rynek w tym roku był bardzo ciężki. Wiele klubów czekało do samego końca z transferami. Ja też niespecjalnie spieszyłem się z nowym kontraktem. Liczyłem na nasz dobry występ na EuroBaskecie, a później niestety chciałem trochę odpocząć od koszykówki.

Za wszelką cenę chciałeś pozostać w kraju?

- Nie ukrywam, że bycie w Polsce ułatwiłoby mi i mojej rodzinie pewne rzeczy niewątpliwie.

Dlaczego w takim razie nie dogadałeś się ze Stelmetem Zielona Góra?

- Stelmet był bardziej zainteresowany moją osobą rok temu. W tym roku widocznie klub miał inną wizję. Jak powiedziałem wcześniej z Romą dogadałem się w dwa dni. Ze Stelmetem mógłby być to nawet jeden dzień, ale aby jednak się z kimś dogadać to najpierw trzeba konkretnie rozmawiać...

Dlaczego wybrałeś akurat ten zespół?

- Bo to klasowy zespól, wicemistrz Włoch, który gra w Eurocupie. Piękne miasto i kraj, który lubię. Do tego wymagająca liga i choć zespól jest mocno przebudowany, to wygląda ciekawie i optymistycznie.

Ignerski: Ze Stelmetem dogadałbym się w jeden dzień...
Ignerski: Ze Stelmetem dogadałbym się w jeden dzień...

Jakieś inne kluby były zainteresowane?

- To nie ma znaczenia. Nie były one widocznie wystarczająco przekonywujące albo decydowały względy sportowe albo miejsce, w które nie chciałbym zabierać swojej rodziny albo śmieszne pieniądze.

Nie masz już dość tych zagranicznych wojaży?

- Staram się tego nie roztrząsać, bo zawsze dobrze radziłem sobie w nowych miejscach i tak będzie też i tym razem. Gdziekolwiek jestem daję z siebie wszystko, co mogę.

Zagrasz jeszcze w kadrze?

- Nie wiem. Jeszcze nie ochłonąłem po bolesnych dla mnie mistrzostwach...

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Komentarze (8)
avatar
Maras27
24.10.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
za rok się dogadają ;) 
Grzegorz Talar
24.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
po prostu klub poszedł, w temacie dobory zawodników, na ilość a nie na jakość (vide tekst JJ o tym, ze wolą młodych aspirujących, chcących się wylansować na rynku europejskim, niż doświadczonyc Czytaj całość
avatar
Reixen ZG
24.10.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o ... Właśnie o to. Myślę, ze Ignerski tani nie jest i władze klubu sobie przeanalizowały, że za jego cenę pozyskają 2/3 zagraniczniaków. Co do jakości tyc Czytaj całość
avatar
Henryk
24.10.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To je "byznes" a gdzie są pieniądze to nie ma podobno sentymentów, takich czasów dożyliśmy, że "kasa ma się zgadzać" i to nie tylko Michałowi Ignerskiemu, ale pewnie nic nie będzie stało na prz Czytaj całość
avatar
szymon116
24.10.2013
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Stelmet jakichś tam siurków ogarnął... w Zielonej nazwiska te podchwycili, obejrzeli kilka filmików na youtube... i poszło w nogawkę w granulkach...:) prócz Zielonej i luksina z Anwilu żadna z Czytaj całość