Kyle Barone zostaje w Zgorzelcu!

Amerykański środkowy - Kyle Barone przekonał do siebie działaczy oraz sztab szkoleniowy i pozostanie na dłużej w Zgorzelcu.

Karol Wasiek
Karol Wasiek

Kyle Barone jest ostatnim transferem PGE Turowa Zgorzelec. Amerykanin uzupełni rotację, ale trener Miodrag Rajković liczy na to, że środkowy będzie ważnym ogniwem w drużynie w tym sezonie. Barone nie wystąpił jeszcze w żadnym spotkaniu PGE Turowa, na razie tylko brał udział w treningach. Jednakże pokazał się na tyle z dobrej strony, że działacze oraz szat szkoleniowy zaufali mu i podpisali z nim kontrakt do końca sezonu.

24-letni Amerykanin mierzy 208 cm i gra na pozycji środkowego. W te wakacje trenował z ekipą Armani Jeans Mediolan, ale tam ostatecznie nie udało mu się przekonać sztabu szkoleniowego. - To prawda, że Kyle był na try-oucie w Mediolanie, ale oni uznali, że to nie jest jeszcze zawodnik dla nich. Chociaż jasno mówili, że jego poziom jest bardzo dobry, ale oni potrzebowali kogoś znacznie innego - mówił kilka dni na naszych łamach Grzegorz Ardeli, dyrektor sportowy PGE Turowa.

Barone jest absolwentem uniwersytetu Idaho, gdzie "wykręcał" całkiem niezłe statystyki - 17,1 punktów oraz 9,7 zbiórek. W lidze letniej grał dla Denver Nuggets, gdzie średnio notował 3,3 punktów oraz 3 zbiórki.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas
Trener Rajković chciał zostawić w składzie Kyle'a Barone'a Trener Rajković chciał zostawić w składzie Kyle'a Barone'a
Czy zakontraktowanie Amerykanina jest dobrym pomysłem?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×