Nadspodziewanie łatwy triumf Asseco

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Asseco Gdynia udowadnia, że mimo skromnego budżetu nie będzie w tym sezonie chłopcem do bicia. W spotkaniu 3. kolejki gdynianie poradzili sobie z Jeziorem Tarnobrzeg, wygrywając 86:70.

Gospodarze rozpoczęli mecz w świetnym stylu, zdobywając pierwszych dwanaście punktów. Przyjezdni z Tarnobrzega byli wyraźnie zaskoczeni determinacją oraz wolą walki, jakie od pierwszych minut zaprezentowali podopieczni Davida Dedka. W zespole z Podkarpacia nie kleiło się kompletnie nic, co skrzętnie wykorzystywali gdynianie, którzy po pierwszych dziesięciu minutach prowadzili 33:12.

Obraz gry nie zmieniał się przez kolejne dwie kwarty. To Asseco w pełni dominowało, a Jezioro kompletnie nie wiedziało, jak przeciwstawić się świetnie dysponowanym tego dnia, rywalom z Trójmiasta.

W czwartej ćwiartce nastąpił jednak przełom i goście zwietrzyli swoją szansę. Zaczęli odrabiać straty, ale przewaga jaką osiągnęli gdynianie okazała się zbyt wysoka. Koszykarze Leszka Marca zdołali dojść przeciwników na dziewięć punktów, ale to wszystko na co, było ich stać tego wieczora.

Asseco Gdynia zanotowało kapitalne spotkanie, jeżeli chodzi o skuteczność z dystansu. Gdynianie trafili 14-krotnie, z czego aż 5 razy uczynił to Łukasz Seweryn. Dla gdynian to drugie zwycięstwo w bieżących rozgrywkach, natomiast dla ekipy z Tarnobrzega była to już trzecia porażka.

Asseco Gdynia - Stabill Jezioro Tarnobrzeg 86:70 (33:12, 19:25, 17:12, 17:21)

Asseco: Seweryn 17, Walton 14, Matczak 12, Dmitriew 10, Kowalczyk 9, Kovacević 9, Żołnierewicz 8, Zekavicić 3, Szczotka 2, Szymański 2, Paredes 0.

Jezioro: Fitzgerald 18, Allen 15, Nowakowski 10, Krajniewski 7, Patoka 6, Łukasiak 6, Doaks 5, Przybyszewski 3, Marciniak 0.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Źródło artykułu:
Komentarze (10)
blanc
27.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przybyszewski ani nie zbiera, ani nie rzuca, ani nie zastawia. Jedynie tęsknym wzrokiem patrzy jak piłka go omija. Nie ma też charakteru aby być kapitanem. Łukasiak się kręci bezładnie jakby do Czytaj całość
avatar
jezioro
27.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zawodnicy swoją drogą, ale do trenera Marca też można mieć wiele zastrzeżeń.  
luksin
27.10.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
dobra forma asseco w meczach z anwilem i azsem nie jest przypadkowa...a slaba forma jeziora stala sie chyba faktem...brawo asseco...naprawde brawo :)  
avatar
fan_sportu
26.10.2013
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Brawo Matczak!  
avatar
soczystybanan
26.10.2013
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Ech, żeby nie było, te brawa były dla Asseco ;)