Zapowiedź 3. kolejki Ligi Adriatyckiej

Drużyny występujące w Lidze Adriatyckiej po raz trzeci w ciągu ostatniego tygodnia wyjdą na parkiet. Sobotnie zmagania zapowiadają się niezwykle interesująco, szczególnie w Serbii. Lider rozgrywek Crvena Zvezda Belgrad podejmie mistrza Słowenii - Olimpiję Lublanę a Hemofarm Vrsac zmierzy się z Partizanem Belgrad. Ten drugi mecz będzie rewanżem za ostatni finał regionalnych rozgrywek.

W tym artykule dowiesz się o:

Crvena Zvezda Belgrad - Olimpija Lublana

Lider rozgrywek już o godzinie 16 rozpocznie swój trzeci mecz w sezonie. Po dwóch zwycięstwach podopieczni Svetislava Pesicia liczą na kolejną wygraną, choć łatwo nie będzie. Do stolicy Serbii zawita bowiem Olimpija Lublana, która w ostatniej kolejce ograła silny FMP Zeleznik. Liderem mistrza Słowenii jest póki co Vlado Ilievski, który w tym sezonie jeszcze ani razu nie pomylił się zza linii 6,25m. Z kolei dla Czerwonej Gwiazdy będzie to debiut przed własną publicznością, dlatego w belgradzkiej hali Pionir można spodziewać się kompletu widzów.

Hemofarm Vrsac - Partizan Belgrad

Pierwszy poważny sprawdzian czeka w tym sezonie czeka na zwycięzcę dwóch ostatnich edycji Ligi Adriatyckiej - Partizana Belgrad. "Czarno-biali" zawitają bowiem do Vrsaca na pojedynek z miejscowym Hemofarmem. Obie drużyny rywalizowały ze sobą zarówno w finale Ligi Adriatyckiej jak i w finale ligi serbskiej. W obecnych rozgrywkach żadna z ekip nie poniosła jeszcze porażki, choć w sobotni wieczór stwierdzenie to będzie już nieaktualne. Podopieczni Dusko Vujosevicia muszą przede wszystkim znaleźć receptę na potężnie zbudowanego centra Pomarańczowych - Vladana Vukosavjlevicia, który w w spotkaniu przeciwko Bosnie Sarajewo zdobył 35 punktów.

KK Zagrzeb - Cibona Zagrzeb

Po dwóch porażkach z silnymi drużynami, Cibona Zagrzeb wciąż pozostaje bez wygranej w obecnych rozgrywkach. W najbliższą sobotę podopieczni Velimira Perasovicia zmierzą się z lokalnym rywalem, który także nie zaznał jeszcze smaku wygranej. Bez wątpienia faworytem tej potyczki będą koszykarze Cibony, którzy przed rozpoczęciem rozgrywek zaliczani byli do pretendentów Ligi Adriatyckiej. Trzeba jednak zaznaczyć, że derby zawsze rządzą się swoimi sprawami, dlatego emocji w tym pojedynku nie powinno zabraknąć.

KK Zadar - Bosna Sarajewo

Szansę na zachowanie statusu drużyny niepokonanej mają koszykarze KK Zadar. Klub z Dalmacji w ostatniej kolejce triumfował na parkiecie Cibony Zagrzeb, co utwierdziło wszystkich w przekonaniu, że sukces w poprzednim sezonie nie był przypadkiem. W 3 serii gier Zadar podejmie we własnej hali Bosnę Sarajewo a w jej szeregach zobaczymy w końcu Marlona Garnetta. Amerykański strzelec w poprzednim sezonie był jednym z czołowych strzelców Ligi Adriatyckiej, dlatego jego obecność w składzie chorwackiej drużyny powinna być dużym wzmocnieniem.

FMP Zeleznik - Wojwodina Nowy Sad

Pantery z przedmieść Belgradu zaprezentowały niezły basket w dwóch pierwszych kolejkach, lecz z obu spotkań wychodziły bez zdobyczy punktowych. Tym razem stołeczny klub podejmie we własnej hali Wojwodinę Nowy Sad, która jest zdecydowanie w zasięgu gospodarzy. Wśród podopiecznych Slobodana Klipy pierwsze skrzypce odgrywa Dragan Labovic, który po dwóch kolejkach ma już na swoim koncie 39 punktów. Z kolei Wojwodina znana jest ze swojej waleczności, szczególnie w meczach wyjazdowych, dlatego zapowiada się ciekawy i wyrównany pojedynek.

Helios Domzale - KK Krka

Druga siła słoweńskiego basketu stanie na najlepszej drodze do wygrania pierwszego spotkania w tym sezonie. Do Domzale zawita bowiem outsider rozgrywek KK Krka, który póki co wyraźnie odstaje od reszty stawki. Być może lekiem na całe zło będzie nowy nabytek zespołu z Novego Mesta Dragisa Drobnjak. 31-letni silny skrzydłowy wyrobił sobie markę reprezentując przed dwa sezony Turów Zgorzelec. Co ciekawe, w tym spotkaniu na parkiecie ujrzymy także innych graczy z przeszłością na polskich parkietach. Mowa tu o tercecie Heliosa Domzale - Petrovic, Snow, Zagorac.

Buducnost Podgorica - KK Split

Na rozpoczęcie sezonu Olimpija Lublana rozgrywała mecz w stolicy Czarnogóry i poległa. Tym razem do hali Buducnosti Podgorica zawita chorwacki KK Split, który po dwóch seriach grach znajdują się na 6 miejscu. Gospodarze znani są ze świetnej gry przed własną publicznością, dzięki czemu zawsze plasują się w górnej czołówce tabeli Ligi Adriatyckiej. Sobotnia potyczka powinna przebiegać po myśli gospodarzy, zwłaszcza że w bardzo dobrej dyspozycji znajduje się 20-letni skrzydłowy Vladimir Dasic.

Komentarze (0)