Od meczu w Szczecinie gorzowianki rozpoczęły tegoroczne zmagania w BLK. Podopieczne Dariusza Maciejewskiego musiały uznać wyższość beniaminka na inaugurację, przegrywając 63:69. - Pałamy żądzą rewanżu. Od porażki w Szczecinie zaczęły się nasze problemy. W tej chwili jesteśmy w lepszej sytuacji i po tych trzech ostatnich zwycięstwach czujemy się silniejsi - przyznał trener KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp.. Porażka w meczu ligowym była trzecią przegraną gorzowianek z koszykarkami prowadzonymi przez Krzysztofa Koziorowicza w ciągu ostatnich trzech miesięcy. Wilczyce ze Szczecina dwukrotnie ogrywały rywalki w meczach sparingowych, choć wtedy obaj trenerzy przyznawali, że to nie wynik końcowy jest najważniejszy.
W pierwszym spotkaniu z bardzo dobrej strony pokazała się m. in. Andrea Riley, której już w zespole Akademiczek nie ma. W drużynie KSSSE AZS PWSZ Gorzów jest jednak teraz Sharnee Zoll, która na pewno jest mocnym punktem gospodyń. Wśród podopiecznych Krzysztofa Koziorowicza na inaugurację skuteczna była Rezina Teclemariam, która w ostatnich meczach nie pojawiła się na parkiecie. Do gry wróciła natomiast Natalia Mrozińska, która w pojedynku z Widzewem zadebiutowała w tym sezonie po przerwie spowodowanej kontuzją. - Skład zespołu ze Szczecina jest na pewno bardzo fajnie zbudowany. My jednak musimy patrzeć na siebie i być pewni swojej siły - przyznał szkoleniowiec gorzowianek.
Na pewno podopiecznym Dariusza Maciejewskiego nie będzie się grało tak łatwo, jak w poprzedni weekend, kiedy to do Gorzowa przyjechał zespół z Konina. Obecnie beniaminek ze Szczecina zajmuje piąte miejsce w tabeli, z pięcioma zwycięstwami. O jedno zwycięstwo mniej mają gorzowianki. Czy Akademiczkom uda się zwyciężyć i zrównać punktami ze szczecinkami?
KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. - King Wilki Morskie Szczecin / sobota, godz. 18:00
Ograć kolejnego beniaminka - zapowiedź meczu AZS PWSZ Gorzów - King WM Szczecin
W poprzedniej kolejce gorzowianki podejmowały beniaminka z Konina. Tym razem do Gorzowa zawita ekipa prowadzona przez Krzysztofa Koziorowicza. Czy Akademiczki odegrają się Wilczycom?
Źródło artykułu: