W poprzednim sezonie drużyna "Kociewskich Diabłów" grała fatalnie, przegrywała mecz za meczem, a pierwszą rundę rozgrywek zakończyła z bilansem 2 zwycięstw i 10 porażek.
Od tego momentu minął rok, a metamorfoza starogardzkiego teamu jest olbrzymia. Zespół nie tylko nie zaznał jeszcze goryczy porażki, ale jest liderem Polskiej Ligi Koszykówki. Tak dobrego startu SKS'u nie spodziewał się nikt. Nic więc dziwnego, że najbliższy rywal - Bank BPS Basket Kwidzyn skazywany jest na "pożarcie" przez Diabłów dowodzonych przez Mariusza Karola.
Warto dodać, że na parkiecie pojawi się wiele znanych postaci fanom obu ekip. Trenerem drużyny przyjezdnej jest Adam Prabucki. Szkoleniowiec ten prowadził Polpharmę w rundzie rewanżowej sezonu 2007/08, ale ostatecznie nie zdołał pomóc "Farmaceutom" opuścić ostatniego miejsca w tabeli. W składzie Basketu znajduje się także były koszykarz teamu ze stolicy Kociewia - Brian Lubeck. Chimeryczny zawodnik póki co prezentuje się przyzwoicie - jest bowiem jednym z najsilniejszych ogniw kwidzyńskiego zespołu.
Natomiast w szeregach Polpharmy znajduje się aż 5 byłych graczy Basketu. Mowa tutaj o Courtney'u Eldridge'u, Wojciechu Żurawskim, Mujo Tuljkoviciu, Ericku Barkley'u, a także o Michaelu Hicksie. Sławny w Kwidzynie jest także trener Karol, który prowadził ten zespół w poprzednich rozgrywkach, ale został zwolniony przez prezesa Mirosława Potulskiego za rzekome sprzedanie meczu ze SPEC Polonią Warszawa.
Starogardzianie grają jak do tej pory niezwykle skutecznie. Polpharma w czterech spotkaniach zaaplikowała swoim rywalom łącznie aż 368 oczek, co daje średnią 92 punkty na mecz! Tak dobrze w ofensywnie nie gra żadna inna drużyna w Polsce. Również w defensywie całkiem przyzwoicie prezentują się gracze SKS'u.
Basket jak do tej pory nie pokazał niczego wielkiego, choć w ostatniej kolejce - dość nieoczekiwanie - pokonał Atlas Stal Ostrów Wielkopolski przed własną publicznością. Kto wie - może to był dopiero zalążek nowej, lepszej gry w wykonaniu podopiecznych Prabuckiego?
Prócz Lubecka prym w tym zespole wiodą: Vladimir Tica - wysoki, świetnie zbierający Serb, który potrafi także zdobyć wiele oczek. Ale liderem pod względem zdobyczy jest Chris Garner. Filigranowy rozgrywający rodem z USA notuje jak do tej pory przeciętnie 13,8 punktu. Zapowiada się więc bardzo ciekawa rywalizacja Garnera z Eldridgem.
Objawieniem ligi może być David Dixon. Niespełna 30-letni center w drużynie z Kwidzyna nie jest zbyt długo, ale w spotkaniu z Atlasem zaprezentował się bardzo dobrze.
Goście niewątpliwie mają przewagę pod koszem - Dixon i Tica to bardzo ciekawy duet, który na dodatek ma dość dużą przewagę wzrostu nad Ericiem Colemanem, W. Żurawskim. Obwód natomiast solidniej obsadzony posiada trener Karol. Atutem Polpharmy jest także bardzo szeroka ławka rezerwowych.
Mecz odbędzie się w sobotę tj. 11 października o godz. 18:00 w hali im. A. Grubby. Bilety w cenie 25 zł (normalny) i 15 zł (ulgowy).