Kto poprawi swój bilans? - zapowiedź meczu AZS Koszalin - Polpharma Starogard

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

AZS Koszalin oraz Polpharma Starogard Gdański w trwającym sezonie Tauron Basket Ligi odniosły zaledwie jedno zwycięstwo. Jedno jest jednak pewne - już w sobotę któryś z zespołów poprawi ten bilans.

W szeregach gospodarzy minęła już euforia po zakontraktowaniu nowego trenera - Gaspera Okorna. Słoweniec w kilka dni po swoim przyjeździe jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki sprawił, iż Akademicy okazali się lepsi od Anwilu Włocławek, lecz w spotkaniu z Jeziorem Tarnobrzeg stare kłopoty wróciły, a koszalińscy kibice znów zobaczyli fatalną grę w wykonaniu swoich ulubieńców. Humorów nie poprawiło także starcie w ramach IBC, gdzie lepszy od AZS-u okazał się Śląsk Wrocław. Przeciętnie w tych pojedynkach prezentował się Dragan Labović, na którego bardzo liczy się w klubie, a nierówną formę prezentowali gracze obwodowi.

Okazało się, że ten mecz to jeden wielki wstyd dla mnie i całej drużyny - mówił załamany po meczu w Tarnobrzegu, Sek Henry. - Taka porażka nie może się nam więcej przydarzyć. Będziemy się starali wykonywać swoją pracę lepiej niż do tej pory - dodawał z nadzieją.

Wydaje się, że w stolicy Kociewia problemy są jeszcze większe, a starogardzianie są tak naprawdę dopiero przed radykalnymi zmianami. Prezesowi klubu kończy się cierpliwość do fatalnej, często kompromitującej dyspozycji Farmaceutów, a fani podczas ostatniego spotkania w Sopocie głośno domagali się zwolnienia trenera Mindaugasa Budzinauskasa.

- Poszedłem do szatni, żeby powiedzieć zawodnikom, jak i trenerom parę słów - złościł się Roman Olszewski. - Zespół ma parę dni, żeby to przemyśleć. Mam nadzieję, że wyciągną odpowiednie wnioski.

Czy sobotni mecz okaże się pojedynkiem ostatniej szansy dla trenera Polpharmy?
Czy sobotni mecz okaże się pojedynkiem ostatniej szansy dla trenera Polpharmy?

Dla gości dobrą informacją przed tym pojedynkiem jest powrót do gry Daniela Walla, lecz na parkiecie w sobotni wieczór znów nie zobaczymy Linasa Lekaviciusa. Niewątpliwie brak podstawowego playmakera Kociewskich Diabłów jest po raz kolejny ogromnym osłabieniem drużyny.

Dla obu ekip jest to arcyważny pojedynek. Zespół zwycięski odzyska spokój na kilka najbliższych kolejek, jednak w gorszym teamie możemy spodziewać się radykalnych zmian. Jeśli chodzi o AZS problemy mogą mieć zawodnicy niespełniający oczekiwań trenera Okorna. W Polpharmie za to bardzo możliwa jest zmiana na stanowisku pierwszego szkoleniowca. Mimo iż nieoficjalnie mówi się iż Mindaugas Budzinauaskas ma jeszcze trzy szanse, to tak naprawdę mecz w Koszalinie może okazać się decydującym dla Litwina. O tym, która ekipa wygra i odniesie swoje drugie zwycięstwo w lidze, przekonamy się w sobotni wieczór. Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Źródło artykułu: