Po kolejnym kompromitującym występie Farmaceutów w Koszalinie, wszyscy spodziewali się prawdziwej burzy w szeregach starogardzkiego klubu. Fani nie przebierali w słowach po fatalnym pojedynku z Akademikami, domagając się zwolnienia trenera Mindaugasa Budzinauskasa. Dyspozycja podopiecznych litewskiego szkoleniowca w ogóle się nie zmienia, a Polpharma ponosi notorycznie porażki. Włodarze biało - niebieskich zachowują jednak spokój i wierzą, że kolejne starcie przyniesie odmianę oblicza zespołu.
- Mamy cały czas zaufanie do zespołu oraz szkoleniowca - podkreślał w rozmowie z naszym portalem, Roman Olszewski. - W ostatnim czasie graliśmy większość wyjazdów, a teraz przed nami spotkanie u siebie. Liczymy, że jeden dobry, zwycięski mecz może odmienić oblicze naszej drużyny - dodawał z nadzieją.
Takich problemów nie mają za to we Włocławku. Mimo iż drużyna Miliji Bogicevicia gra wąskim składem, to prezentuje się z bardzo dobrej strony. Przed tygodniem Rottweilery ograły zdecydowanie Jezioro Tarnobrzeg, gdzie w końcu na miarę oczekiwań zagrali Deividas Dulkys oraz Dusan Katnić. Krytykowany przez wielu kibiców Serb rozdał 8 asyst, a cały Anwil znów zaprezentował zbilansowaną i zespołową koszykówkę.
- To było takie spotkanie z serii tych, które po prostu musisz wygrać - zaznaczał playmaker Anwilu, zaraz po pojedynku z Jeziorem. - Nigdy nie jest łatwo grać z łatką murowanego faworyta, ale my pokazaliśmy, że ten dołek, te trzy porażki, są już za nami. Zagraliśmy solidnie, konsekwentnie i bardzo dużo biegaliśmy do kontry. O to chodziło - cieszył się zawodnik.
Przed piątkowym meczem faworytem wydaje się być tylko jedna ekipa. Pomimo wielkiej chęci rehabilitacji, wydaje się, że goście są poza zasięgiem starogardzian, lecz wszyscy zdają sobie sprawę, że nie będzie na to dla nich łatwy pojedynek.
- Zdajemy sobie sprawę, że Polpharma będzie bardzo mocno walczyła i nie odda nam za darmo zwycięstwa - powiedział Michał Sokołowski.
Dobrą wiadomością dla gospodarzy jest to, iż na parkiecie w końcu zobaczymy Linasa Lekaviciusa. Litwin jest jednym z ważniejszych ogniw Kociewskich Diabłów, a jego dotychczasowa absencja była bardzo widoczna. Dużo do udowodnienia będzie mieć Mujo Tuljković, który zdobył Wicemistrzostwo Polski z Anwilem Włocławek, a ponadto jego ostatnim trenerem w naszym kraju był właśnie Milija Bogicevic.
Czy kibice na Kociewiu zobaczą w końcu metamorfozę swoich ulubieńców? O tym przekonamy się już w piątkowy wieczór.
Początek pojedynku w piątek 29 listopada o godzinie 19.00 w Hali Miejskiej im. Andrzeja Grubby w Starogardzie Gdańskim.
Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.