Michał Sokołowski: Polpharma nie odda zwycięstwa za darmo

Anwil Włocławek wygrał przed tygodniem bardzo ważny dla siebie mecz. Podopieczni Miliji Bogicevica wrócili na zwycięski tor po triumfie nad Jeziorem Tarnobrzeg. Ich kolejnym rywalem będzie Polpharma.

Patryk Butkowski
Patryk Butkowski

Sobotnie spotkanie z jedną z najsłabszych ekip TBL nie przysporzyło fanom we Włocławku sporych emocji. Zespół gospodarzy już w 1. połowie uzyskał dużą przewagę, a później skupił się wyłącznie na utrzymaniu dobrego rezultatu. Kibiców cieszyć może jednak dobra, a co najważniejsze zespołowa gra ich ulubieńców, gdyż w całym pojedynku team Miliji Bogicevicia zanotował 22 asysty. Przez 36 minut na parkiecie przebywał Michał Sokołowski, który staje się coraz ważniejszym ogniwem w wąskiej rotacji swojej drużyny.

- Podeszliśmy do tego meczu bardzo skoncentrowani i już od pierwszej minuty nadaliśmy swój rytm gry - wspomina młody gracz. - Myślę, że to było kluczowe, bo już później kontrowaliśmy przebieg tego spotkania. Osobiście jestem bardzo zadowolony, że w każdym meczu trener daje mi dużo minut i sądzę, że dodaje mi to pewności siebie. Wiem jednak, że mogę grać o wiele lepiej i cała drużyna może mieć ze mnie jeszcze większy pożytek - dodaje z nadzieją.
- Nie możemy sobie pozwolić na kolejny spadek formy - mówi Michał Sokołowski. - Nie możemy sobie pozwolić na kolejny spadek formy - mówi Michał Sokołowski.
Już w piątek Anwil Włocławek czeka kolejny, teoretycznie łatwy sprawdzian. Rottweilery udadzą się na Kociewie, zagrają z fatalnie prezentującą się w tym sezonie Polpharmą. W szeregach gospodarzy panuje wielka mobilizacja oraz chęć rehabilitacji, dlatego włocławianie zdają sobie sprawę, że nie mogą zlekceważyć rywala i czeka ich tym samym trudny pojedynek.

- Wiemy, że Polpharma w tym sezonie nie broni zbyt dobrze oraz w ataku również nie błyszczy - twierdzi Sokołowski.  - Wygrali jak dotychczas zaledwie jedno spotkanie i razem z Jeziorem są na ostatnim miejscu w tabeli. To jednak nie daje nam gwarancji, że wygramy ten mecz. Zdajemy sobie sprawę, że Polpharma będzie bardzo mocno walczyła i nie odda nam za darmo zwycięstwa. Żeby wygrać ten pojedynek, musimy zagrać właśnie tak jak z Jeziorem, czyli  grać szybko w obronie oraz zespołowo w ataku pozycyjnym - zapowiada koszykarz.

Wydaje się, że drużyna z Włocławka ma już lekki kryzys za sobą i teraz przed nią zdecydowanie łatwiejszy terminarz. Po pewnym zwycięstwie nad Jeziorem, ewentualna wygrana z Polpharmą może dodać sporo spokoju ekipie Miliji Bogicevica.

- Żadnego zespołu nie można lekceważyć, bo to może wyjść na tylko na złe naszej ekipie - mówi 20-latek. - Po bardzo dobrym początku sezonu złapał nas lekki kryzys i szczególnie nam szkoda przegranej w Koszalinie, jednak już teraz o tym zapomnieliśmy. Każde spotkanie jest teraz dla nas bardzo ważne i nie możemy pozwolić sobie po raz kolejny na spadek formy - kończy zawodnik.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×