Westbrook bohaterem dnia! Nets i Knicks na dnie, Heat na fali

13 meczów w NBA jednego dnia, to gwarancja niesamowitych przeżyć i emocji. Ci, którzy zdecydowali się piątkowej nocy śledzić najlepszą ligę świata, na pewno nie narzekali na brak wrażeń.

Kevin Durant dwukrotnie pomylił się w najważniejszych momentach spotkania z Golden State Warriors, ale z pomocą przyszedł mu Russell Westbrook. Thunder nie rozstrzygnęli losów pojedynku w ostatnim posiadaniu regulaminowego czasu, a w dogrywce przegrywali już różnicą dwóch punktów. Wtedy do akcji wkroczył wspominany wyżej rozgrywający. 25-latek zebrał piłkę po niecelnym rzucie Serge'a Ibaki i popisał się ekwilibrystycznym trafieniem zza łuku na wagę triumfu swojej drużyny! - To było naprawdę błogosławieństwo - mówił bohater dnia. Zobaczcie tę akcję na własne oczy!

[wrzuta=9dH5WEkV71P,wiszniks]

Westbrook zapisał w swoim dorobku w sumie aż 34 punkty, a 25 "oczek", 13 zbiórek i 5 asyst dodał KD. Po stronie przegranych brylował natomiast Stephen Curry, autor 32 punktów (13/26 z gry) i 11 zebranych piłek. Świetne 10 z 15 prób z gry wykorzystał również Harrison Barnes. Dla Thunder, to już szósty triumf z rzędu.

***

Równie ciekawie było też w Sacramento, gdzie miejscowi Kings dali się ograć Clippers już trzeci raz tym sezonie. Przyjezdni z Hollywood musieli radzić sobie jednak bez lekko kontuzjowanego Chrisa Paula, a w barwach drużyny z Kalifornii zadebiutował Derrick Williams.

Drugi numer draftu 2011 pojawił się w pierwszej piątce Królów, ale nawet jego 12 punktów i 6 zbiórek nie pomogło gospodarzom przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Drużynę Doca Riversa do sukcesu poprowadził Jamal Crawford. Rezerwowy, co prawda nie trafił game-winnera w regulaminowym czasie, ale 31 "oczek", 11 asyst i 7 zbiórek, to średnie absolutnie godne podziwu.

***

Najdłuższym pasmem sukcesów w NBA mogą pochwalić się w tym momencie Miami Heat. Zespół z Florydy zdobył Kanadę i zanotował tym samym już dziewiątą kolejną wygraną. Toronto Raptors stawiali dzielny opór, ale na świetnie dysponowanego LeBrona Jamesa i Dwyane'a Wade'a okazało się to zdecydowanie za mało.

Dwójka wyżej wspominanych zdobyła łącznie 49 punktów, a podopieczni Erika Spoelstry ograli Dinozaury 90:83.

***

New York Knicks i Brooklyn Nets sięgnęli samego dna. Obie drużyny z Big Apple spisują się w tym sezonie wręcz koszmarnie. Carmelo Anthony znów dwoił się i troił, ale jego 27 punktów okazały się niczym w porównaniu z zespołową grą Denver Nuggets. Gospodarzy z Pepsi Center do triumfu poprowadził duet rozgrywających: Ty Lawson - Nate Robinson.

Ekipa Mike'a Woodsona poległa już po raz (uwaga!) ósmy z rzędu. Nets grając bez swoich dwóch czołowych zawodników (Deron WilliamsKevin Garnett) nie sprostali natomiast Houston Rockets. Ich obecny bilans? 4-12. Knicks? 3-12.

***

Wyniki:

Charlotte Bobcats - Milwaukee Bucks 92:76 (24:20, 27:21, 20:18, 21:17)

Bobcats: Jefferson 23, Henderson 19, Sessions 11.
Bucks: Knight 17, Neal 10, Udoh 10.

Orlando Magic - San Antonio Spurs 91:109 (24:29, 21:34, 25:18, 21:28)

Magic: Afflalo 17, Oladipo 15, Vucevic 12.
Spurs: Duncan 19, Belinelli 19, Joseph 13, Ginobili 11.

Toronto Raptors - Miami Heat 83:90 (22:27, 21:30, 27:21, 13:12)

Raptors: DeRozan 25, Gay 21, Lowry 15.
Heat: James 27, Wade 22, Allen 7, Beasley 7.

Atlanta Hawks - Dallas Mavericks 88:87 (23:28, 16:25, 25:22, 24:12)

Hawks: Teague 25, Horford 17, Millsap 15.
Mavericks: Nowitzki 16, Calderon 16, Marion 15.

Boston Celtics - Cleveland Cavaliers 103:86 (28:10, 27:29, 24:19, 24:28)

Celtics: Green 31, Bradley 21, Sullinger 12, Bass 12.
Cavaliers: Waiters 21, Irving 17, Varejao 10.

Detroit Pistons - Los Angeles Lakers 102:106 (32:31, 23:25, 32:21, 15:29)

Pistons:  Stuckey 22, Jennings 19, Monroe 19.
Lakers: Johnson 27, Williams 20, Gasol 13, Farmar 13.

Houston Rockets - Brooklyn Nets 114:95 (33:17, 33:23, 26:22, 22:33)

Rockets: Parsons 21, Casspi 16, Garcia 15.
Nets: Teletovic 18, Lopez 16, Plumlee 16, Taylor 16.

Oklahoma City Thunder - Golden State Warriors 113:112 (32:28, 22:23, 22:31, 28:22, d. 9:8)

Thunder: Westbrook 34, Durant 25, Ibaka 18.
Warriors: Curry 32, Barnes 26, Thompson 16.

Philadelphia 76ers - New Orleans Pelicans 105:121 (30:35, 25:26, 22:26, 28:34)

76ers: Wroten 24, Turner 22, Young 15.
Pelicans: Gordon 26, Davis 22, Holiday 20.

Denver Nuggets - New York Knicks 97:95 (30:20, 21:25, 24:22, 22:28)

Nuggets: Lawson 22, Foye 17, Robinson 16.
Knicks: Anthony 27, Bargnani 22, Shumpert 11, Smith 11.

Utah Jazz - Phoenix Suns 101:112 (33:31, 18:31, 27:33, 23:17)

Jazz: Williams 18, Burks 16, Favors 15, Burke 13.
Suns: Morris 23, Dragic 19, Bledsoe 19, Plumlee 15.

Sacramento Kings - Los Angeles Clippers 98:104 (24:23, 21:27, 27:23, 22:21, d. 4:10)

Kings: Cousins 25, McLemore 14, Salmons 14, Williams 12.
Clippers: Crawford 31, Griffin 21, Collison 15.

Komentarze (3)
pepsiBKS
30.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
obejrzałem mecz i jedyne co mogę powiedzieć na temat Westbrooka, to że niestety wciąż potwierdza o sobie opinię równie zdolnego co głupiego. grą pod siebie prawie zaprzepaścił wypracowaną w dog Czytaj całość
avatar
Pruchin
30.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz