Miodrag Rajković: Problemem skuteczność

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

PGE Turów Zgorzelec przegrał po raz drugi w sezonie i po raz drugi zdarzyło się to na własnym parkiecie. W środę koszykarze Miodraga Rajkovicia musieli uznać wyższość Śląska Wrocław.

Damian Kulig mógł zostać po raz kolejny bohaterem PGE Turowa Zgorzelec, lecz nie trafił jednego z dwóch rzutów osobistych i tym samym nie doprowadził do remisu w starciu ze Śląskiem Wrocław. Goście nieoczekiwanie okazali się lepsi od rywali, wygrywając 70:69.

- Damian gra naprawdę świetnie i nie jest jego winą, że nie trafił tego rzutu. Tak się czasami zdarza. Po prostu. Ogółem uważam, że 80 procent z linii, to nie jest jednak dobry wynik, dlatego na pewno będziemy mocno pracować, by poprawić ten element. Zwłaszcza w naszej hali - mówi trener PGE Turowa, Miodrag Rajković.

Wrocławianie wywieźli zwycięstwo z hali PGE Turowa również dlatego, że bardzo dobrze zagrali na tablicach. W zbiórkach pokonali gospodarzy 39:31, notując dziewięć zbiórek w ataku.

- To nie zbiórki były główną przyczyną porażki. Przede wszystkim szwankowała skuteczność. We własnej hali trafiliśmy zaledwie 35 procent rzutów z gry i tym samym otworzyliśmy Śląskowi szansę na dobrą grę na tablicach. Uważam ogólnie, że przeciwnicy zagrali z większą energią niż my - komentuje Rajkovć, dodając [i]- Ta porażka to także efekt tego, że jesteśmy trochę zmęczeni. Nie trenujemy w optymalnym składzie, nadal mamy kontuzje w zespole i ja zauważam, że od kilkunastu dni nasza forma trochę spada. Będziemy jednak ciężko pracować, żeby to nadrobić.

Miodrag Rajković przegrał drugi mecz w sezonie
Miodrag Rajković przegrał drugi mecz w sezonie

[/i]

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
avatar
soczystybanan
6.12.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Kicia, ależ naprawdę nic się przecież nie stało! :)