Podkowyrow opuszcza Słupsk!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W ubiegłej kolejce Czarni Słupsk niespodziewanie na własnym parkiecie przegrali z ekipą Sportino Inowrocław. Ta porażka wyraźnie zirytowała włodarzy tego klubu, których reakcja była błyskawiczna. Zdecydowali się oni bowiem za porozumieniem stron rozwiązać kontrakt z ukraińskim szkoleniowcem.

Słupszczanie całkiem nieźle rozpoczęli tegoroczne rozgrywki PLK. W pierwszym spotkaniu pokonali oni na własnym parkiecie ekipę PBG Basket Poznań. W drugiej kolejce natomiast bez problemów uporali się z drużyną Basketu Kwidzyn. O ile późniejsza wyraźna porażka koszykarzy ze Słupska w wyjazdowym spotkaniu z Asseco Prokomem Sopot nie czyniła jeszcze wielkiej tragedii, o tyle już przegrana przed własną publicznością z zespołem Sportino Inowrocław okazała się wielką sensacją. Wobec zaistniałej sytuacji włodarze ekipy ze Słupska zdecydowali się rozwiązać kontrakt z trenerem Andrejem Podkowyrowem.

- W takiej sytuacji nie mogliśmy podjąć innej decyzji. Kontrakt z trenerem Podkowyrowem zostaje rozwiązany za porozumieniem stron, ponieważ jesteśmy bardzo niezadowoleni z postawy zespołu - tłumaczy prezes Twardowski. - W naszej drużynie nie było widać zrozumienia, ani skutecznego pomysłu na grę. Choć wiem, że założenia trenera Podkowyrowa mogły w końcu dać efekt, to naprawdę nie mamy na to czasu. Musimy reagować szybko, ponieważ dobrze wiemy, jakie mamy cele w tym sezonie - wyjaśnia prezes Czarnych.

Podkowyrow w swojej przygodzie na ławce trenerskiej prowadził już takie zespoły jak: Azovmasz Mariupol, Basket Kijów, CSKA Kijów, Evraz Ekaterinburg i Cherkassky Mavpy. Był także asystentem pierwszego szkoleniowca w ekipie CSKA Moskwa. Przez kilka lat prowadził również reprezentację Ukrainy. Wielokrotnie wybierano go selekcjonerem roku w tym kraju

W najbliższy wtorek Czarnych czeka spotkanie rozgrywane w ramach Pucharu Europy. Zmierzą się oni z drużyną Uniksu Kazań. W tym też meczu rolę pierwszego szkoleniowca ekipy ze Słupska pełnić będzie dotychczasowy asystent Podkowyrowa - Mirosław Lisztwan. - Trener Lisztwan obejmie stanowisko pierwszego szkoleniowca na kilka spotkań. Już w poniedziałek rozpoczęliśmy negocjacje z potencjalnymi następcami Podkowyrowa, ale na pewno nie podejmiemy decyzji pochopnie - mówi prezes Twardowski.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)