Wszyscy na czarno! - zapowiedź meczu Spójnia Stargard Szczeciński - AZS Politechnika Big-Plus Poznań

Pojedynki Spójni i Politechniki wyłonią spadkowicza? O tym przekonamy się za kilka miesięcy. Tymczasem sobotni mecz wskaże prawdopodobnie najsłabszy zespół pierwszej części rundy zasadniczej.

- Chciałem podziękować wszystkim kibicom, którzy przyszli i tak wspaniale nas dopingowali. Jesteście wielcy, to zwycięstwo jest dla was! - mówił jeszcze dwa tygodnie temu Marcin Stokłosa. Spójnia pokonała wtedy rywali z Ostrowa Wielkopolskiego odnosząc pierwsze i jedyne zwycięstwo w tym sezonie ligowych zmagań. Kolejny mecz w Pruszkowie rozwścieczył jednak kibiców, których cierpliwość się wyczerpała. Stargardzianie zdobyli zaledwie 42 oczka. Po wydawałoby się słabej pierwszej połowie przegranej 25:48 przyszła jeszcze gorsza druga (17:32). W efekcie Znicz Basket wygrał 80:42, a trzeba dodać, że nie jest to zespół z górnej półki i kilku kluczowych graczy debiutuje w tym sezonie w I lidze.

- W związku z tym, iż wygląda na to, że duch rywalizacji sportowej, chęci walki i woli zwycięstwa w naszym zespole dawno już umarł (niestety) proszę wszystkich, którzy wybierają się na sobotni mecz o przyodzianie szat koloru czarnego - napisał do nas Michał Matysiak, który jest jednym z organizatorów dopingu w Stargardzkiej hali. Dodał on również, że klub kibica zawiesi doping do odwołania. Jak zareagują inni fani? Takie akcje spotykały się z różnym odbiorem w zależności od konkretnych sytuacji. Wydaje się jednak, że tym razem większość ciągle zmniejszającej się publiczności może przychylić się do przekazanych nam opinii.

Sobotni pojedynek to rywalizacja drużyn okupujących ostatnie miejsca w tabeli. Zamykająca ją Spójnia podejmie dwunastą Politechnikę, która wygrała zaledwie dwa spotkania. U siebie z WKK ProBiotics Wrocław i Astorią Bydgoszcz. Stargardzianie po licznych wpadkach i porażkach z większością bezpośrednich rywali do utrzymania muszą zwyciężyć. Da im to awans na trzynastą, a może nawet dwunastą pozycję, a poznaniaków ześle na dno tabeli. Wygrana gości tylko nieznacznie poprawi ich sytuację, lecz da znaczącą zaliczkę nad Spójnią, która w końcowym rozrachunku może gwarantować przewagę parkietu w jednej z części play-out.

Podopieczni Waldemara Mendla wysoko przegrali dwa ostatnie mecze: w Kutnie oraz z Polskim Cukrem SIDEN Toruń, który na poznańskim parkiecie wygrał 102:65. Akademicy nie mieli jednak nic do powiedzenia w tym starciu, głównie ze względu na fenomenalną skuteczność rywali. Trafiali oni na poziomie 73 proc. z gry (30/37 za 2 i 11/19 za 3 punkty). Wśród miejscowych nie zawiódł Adam Metelski, który zdobył 28 punktów, zebrał 12 piłek, a w całym meczu oddał aż 21 rzutów, trafiając 13. Nieźle wypadł też wychowanek Spójni, Łukasz Ulchurski, zdobywając 11 punktów. Zabrakło natomiast Pawła Hybiaka, który nie zagrał z powodu kontuzji barku. Rozgrywający notuje średnio 10,5 pkt i 5 asyst. Nieco więcej oczek dorzucają Tomasz Baszak oraz Metelski. Co ciekawe wszyscy trzej wyraźnie dystansują najlepszego strzelca Spójni, Jerzego Koszutę.

W poprzednim sezonie stargardzianie wygrali u siebie 97:79, by w Poznaniu niespodziewanie przegrać. Sukcesem Politechniki zakończył się również przedsezonowy mecz na turnieju w Bydgoszczy, lecz do wyłonienia tryumfatora potrzebna była dogrywka.

Spójnia Stargard Szczeciński - AZS Politechnika Big-Plus Poznań/sobota 14 grudnia godz. 17:00.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Źródło artykułu: