Zbigniew Białek trafił do Koszalina ze Stelmetu Zielona Góra. Wydawało się, że podkoszowy będzie jednym z kluczowych zawodników w ekipie Akademików, ale od początku sezonu mu nie szło najlepiej. W dodatku kibice nie byli zbytnio zwolennikami jego transferu i dali temu wyraz w pierwszych meczach sezonu. Fani koszalińskiego zespołu śpiewali obraźliwe przyśpiewki w jego kierunku. Musiał interweniować prezes Marcin Kozak i w kolejnych meczach kibice zmienili swoją postawę w stosunku do Białka.
Wydawało się, że z biegiem czasu zawodnik zacznie prezentować się coraz lepiej, ale jego forma nie była najwyższa. W ostatnim meczu przeciwko Rosie Radom w ciągu 19 minut zdobył cztery punkty i miał trzy zbiórki. Jednakże jego gra nie przypadła do gustu trenerowi Gasperowi Okornowi, który postanowił podziękować zawodnikowi za współpracę. Białek nie trenuje już z drużyną i na dniach ma opuścić Koszalin.
Na razie działacze klubu nie planują zakontraktować żadnego zawodnika w miejsce Zbigniewa Białka.