Ekipa ze stolicy Wielkopolski znajduje się obecnie w lekkim dołku, nie potrafiąc odnieść zwycięstwa od trzech spotkań. Dodatkowo, kontuzjowany jest podstawowy rozgrywający drużyny - Paweł Hybiak, który zgodnie z tym co powiedział trener Waldemar Mendel, wróci do zespołu na mecze po przerwie świąteczno-noworocznej. -Najwcześniej po świętach. Wcześniej nie będziemy go mieli. Paweł już czuje się zdecydowanie lepiej, ale moim zdaniem zdrowie zawodnika jest ważniejsze. Kluczowe mecze przyjdą dopiero w nowym roku. Na te spotkania ma być gotowy. Teraz musi się leczyć i wykurować. O tym jak ważnym ogniwem jest ten gracz, powiedział po spotkaniu ze Spójnią Stargard Szczeciński obrońca poznaniaków - Tomasz Baszak. - Już ostatni mecz z Toruniem pokazał, że bez niego nasza gra w ataku wygląda zdecydowanie gorzej. Jesteśmy mniej skuteczni, nie mamy pozycji do rzutów. Nie ma, komu wykreować pozycji pozostałym kolegom. Paweł Hybiak to wyróżniający się punkt naszego zespołu, jeden z liderów.
W sobotnim meczu Akademicy będą gościć na własnym parkiecie drużynę King Wilki Morskie Szczecin, znajdującą się obecnie na szóstym miejscu w tabeli. Do Poznania goście przyjadą w lepszych nastrojach, po zwycięstwie w poprzedniej kolejce ze Zniczem Pruszków. Trener Marek Żukowski uważa, że elementem, który przeważy o wygranej, będzie koncentracja. - To jest najważniejsza sprawa. Przytrafiło nam się jeden, czy dwa mecze takie zagrać w tym sezonie. Z MKS-em Dąbrowa Górnicza byliśmy nie do końca skoncentrowani. Poznańska hala jest podobna do naszej na Świętoborzyców, gdzie ćwiczyliśmy. Musimy podejść do tego meczu bardzo skoncentrowani.
Interesującym pojedynkiem będzie z pewnością walka zawodników podkoszowych obu ekip. W zespole Akademików kluczową rolę będzie odgrywał Adam Metelski, znajdujący się w ostatnim czasie w bardzo dobrej formie, przejmując zadanie zdobywania wielu punktów pod nieobecność Hybiaka. W zespole gości na wyróżnienie zasługuje Paweł Mróz, który wraca do optymalnej formy po urazie. -Powoli wraca po kontuzji. Ma jeszcze braki kondycyjne, ale gramy ostatni mecz w tym roku. Myślę, że na drugą rundę będzie gotowy na 100 proc. - ocenił swojego podopiecznego trener Żukowski.
Ciężko wskazać wyraźnego faworyta, gdyż na własnej hali drużyna AZSu potrafi postawić się każdemu, jednak nieobecność podstawowego zawodnika stawia w lepszej sytuacji ekipę gości, zatem jeśli podejdą oni do tego spotkania w pełni skoncentrowani, powinni zakończyć rok wygraną.
AZS Politechnika Big-Plus Poznań - King Wilki Morskie Szczecin / 21.12.2013 godz. 18.00