- To był bardzo trudny mecz dla nas, co zresztą widać w końcowym rozrachunku. Na dwie minuty przed końcem prowadziliśmy, ale niestety daliśmy zabrać sobie to zwycięstwo. Popełniliśmy zbyt dużo prostych strat, które kosztowały nas zwycięstwo - mówił po zakończeniu spotkania Milivoje Lazic, opiekun ekipy z Dolnego Śląska.
Dla wrocławian była to już szósta porażka w lidze. Śląsk spadł także w ligowej tabeli na szóste miejsce. - Jest bardzo kosztowna porażka dla nas. W końcówce wziąłem dwa czasy, ale nic tak naprawdę one nie dały. Nie powinniśmy doprowadzić do takich strat i błędów. Myślę, że nie mieliśmy odpowiedniej koncentracji i cierpliwości w tych akcjach, które zaważyła o losie całego spotkania - dodawał trener Śląska Wrocław.
- Graliśmy w tym meczu dobrze przez 37 minut, ale niestety końcówka zaważyła o naszej porażce. Jeden błąd sprawił, że zwiesiliśmy głowy i przestaliśmy odpowiednio reagować na wydarzenia na boisku. Prawda jest taka, że sami doprowadziliśmy do tak nerwowej końcówki. Mam nadzieję, że w sobotę odbijemy sobie i przejdziemy do kolejnej fazy - zaznaczał z kolei Krzysztof Sulima, zdobywca ośmiu punktów.