PGE Turów najbardziej obawia się Zamojskiego

W PGE Turowie w ostatnim czasie jest dosyć nerwowo. Nie dość, że brakuje wyników, to jeszcze na dodatek wybuchła "afera kolanowa". Czy pomimo tych wszystkich problemów zgorzelczanie pokonają Stelmet?

Niedzielnie spotkanie jest niezwykle prestiżowe dla dwóch klubów - będzie to pierwsza okazja do rewanżu dla PGE Turowa Zgorzelec za poprzedni finał Tauron Basket Ligi, w którym Stelmet wygrał 4:0, nie dając żadnych szans graczom Miodraga Rajkovicia. Jednakże od tamtego czasu składy drużyn diametralnie się zmieniły.

W Zielonej Górze nie ma już Quintona Hosleya, Waltera Hodge'a, Dejana Borovnjaka, czy Olivera Stevicia. Z kolei zgorzelecka ekipa musi sobie radzić bez Russella Robinsona, Davida Jacksona, czy Ivana Opacaka. Wydaje się, że po tej zmianie składów, lepiej radzi się właśnie drużyna z Winnego Grodu, która w lidze na dziesięć rozegranych spotkań, odniosła aż dziewięć zwycięstw. Pierwsze skrzypce w ekipie Mihailo Uvalina grają Przemysław Zamojski oraz Vladimir Dragicević - czyli dwaj nowi zawodnicy w obozie Stelmetu. Tego pierwszego najbardziej obawiają się w Zgorzelcu. Zresztą nie ma się co dziwić, bo "Zamoj" notuje naprawdę rewelacyjny sezon. W lidze reprezentant Polski rzuca średnio 15,9 punktów, z kolei w Eurolidze - 13 oczek. W ostatnim meczu grupowym przeciwko Olympiacosowi Zamojski rzucił aż 22 punkty, trafiając przy okazji sześć trójek (6/6 za trzy)!

- Na pewno trzeba będzie mocno skupić się na Przemku Zamojskim, który jest w rewelacyjnej formie. Jest w niesamowitym "gazie". To jest kluczowy gracz Stelmetu Zielona Góra. Musimy szczególnie zadbać o jego osobę. Jest na pewno Vladimir Dragicević, który jest groźny. Adam Hrycaniuk z każdym meczem zaczyna grać lepiej, a nad wszystkim pieczę sprawuję Łukasz Koszarek. Indywidualnie zespół z Zielonej Góry wygląda na pewno bardzo dobrze - podkreśla Filip Dylewicz, gracz PGE Turowa Zgorzelec, który jest jednym z nowych zawodników w ekipie wicemistrza Polski. Oprócz niego do zespołu trafili także Tony Taylor, J.P. Prince, Łukasz Wiśniewski, Kyle Barone, Nemanja Jaramaz, Denis Krestinin oraz Jakub Karolak.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

W Zgorzelcu najbardziej boją się Zamojskiego
W Zgorzelcu najbardziej boją się Zamojskiego
Komentarze (6)
avatar
beegolas
22.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Parę słabszych meczów może zdarzyć się każdemu, fakt. Oby dziś Turów pokazał, jak się gra derby;) Do boju Turów!!! I wszystkim dobrej zabawy na hali:) 
avatar
marzami
22.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oby Przemek był dzisiaj skuteczny. Będzie czaaaaaad. 
avatar
KATO
22.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
moim zdaniem jest wprost przeciwnie- Zamojski obniża loty