- Jesteśmy zaskoczeni tym, w jaki sposób Polpharma rzuciła się na nas w tym spotkaniu. Byli bardzo agresywni, nie pozwolili nam na nic w tym meczu. De facto przegraliśmy mecz, który powinniśmy wygrać. Można więc mówić o blamażu - mówił zaraz po zakończeniu spotkania Michał Nowakowski, gracz Energi Czarnych.
W ostatnich tygodniach gracze Andreja Urlepa spisują się nieco gorzej niż na początku sezonu. Energa Czarni w grudniu wygrali zaledwie dwa z pięciu rozegranych spotkań. Słupszczanie przegrali z AZS Koszalin, Anwilem Włocławek oraz Polpharmą Starogard Gdański.
- Może zawodnicy za szybko uwierzyli, że jesteśmy wielkim zespołem i na "chodzonego" wygramy z Polpharmą, która jest ostatnia w tabeli. W tygodniu przygotowywaliśmy zespół do tego, że to będzie trudne spotkanie, ale chyba nie dotarło to do zespołu. Źle weszliśmy w spotkanie i to zaważyło o naszej porażce. Zawodnicy powinni zagrać z większym zaangażowaniem. To jest kompromitacja ich samych. Za taki mecz musimy przeprosić kibiców, którzy przyjechali nas dopingować - mówi słoweński szkoleniowiec.
Słupszczanie za tydzień podejmą Kotwicę Kołobrzeg i nikt w zespole nie wyobraża sobie kolejnej porażki. Do drużyny ma wrócić już Roderick Trice.