Sek Henry daje upust frustracji

Po porażce AZS Koszalin z PGE Turowem Zgorzelec w dramatycznych okolicznościach upust swojej frustracji dał na jednym z portali społecznościowych Sek Henry, koszykarz przegranej ekipy.

Michał Fałkowski
Michał Fałkowski

PGE Turów Zgorzelec pokonał AZS Koszalin w dramatycznych okolicznościach po dogrywce 102:97. Dodatkowe pięć minut zapewnił gospodarzom dwoma celnymi rzutami wolnymi Piotr Stelmach za przewinienie techniczne zagwizdane dla ławki rezerwowych ekipy gości.

Chwilę wcześniej, przy stanie 96:95 dla gospodarzy, piłkę z boku wyprowadzali goście. Podanie otrzymał LaceDarius Dunn i... przymierzył z daleka. W tym momencie kilka wydarzeń zdarzyło się niemalże jednocześnie: z ławki rezerwowych AZS na parkiet wybiegł Darrel Harris, trener Gasper Okorn nakazywał swoim podopiecznym powrót do obrony, gestykulując do Amerykanina, by ten opuścił parkiet, zaś opiekun gospodarzy, Miodrag Rajković reklamował faul techniczny dla AZS właśnie ze względu na obecność na placu gry jednego zawodnika więcej. Wszak zegar nie wskazywał końca spotkania...

Sędziowie naradzali się przez kilkadziesiąt sekund z komisarzem zawodów i ostatecznie odgwizdali przewinienie dla ławki AZS, a wspomniany Stelmach doprowadził do dogrywki.

Cała sytuacja rozwścieczyła jednego z graczy koszalińskiego zespołu, Seka Henry'ego, który na jednym z portali społecznościowych umieścił bardzo ostry wpis o następującej treści: Sędziowie nas wy..., nie mogę uwierzyć w to g... Zespół pracuje tak ciężko, by dogonić rywala a dzieje się taka bzdura. Gratuluję zespołowi VTB kupionego zwycięstwa.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Zobacz końcówkę meczu w Zgorzelcu! Czy sędziowie popełnili błąd? (wideo)  

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×