Wrocławianie po raz ósmy - udany rewanż Śląska

Walczący o miejsce w górnej szóstce po sezonie zasadniczym, Śląsk Wrocław przybliżył się do zrealizowania tego celu. Zwycięstwo nad Kotwicą Kołobrzeg było ósmym w sezonie dla ekipy Jerzego Chudeusza.

W pierwszym meczu obu zespołów Kotwica Kołobrzeg sprawiła niespodziankę, pokonując wrocławian w swojej hali Millennium 94:81. Zespół znad morza zaskoczył wówczas swojego rywala bardzo dobrą postawą w ofensywie i wygrał jedno z trzech spotkań w pierwszej części sezonu zasadniczego. W rewanżu górą jednak byli koszykarze Śląsk.

Zawodnicy Jerzego Chudeusza już w pierwszej kwarcie zaznaczyli swoją wyższość nad rywalem. Po raz pierwszy na większą liczbę punktów "uciekli" jednak dopiero w połowie drugiej odsłony, gdy Jessie Sapp sfaulował niesportowo Roberta Skibniewskiego. Playmaker Śląska najpierw trafił dwa rzuty wolne, następnie przymierzył z daleka i wyprowadził swój zespół na prowadzenie 32:17.

Skibniewski już do przerwy zdobył 12 punktów, ale wrocławianie wygrywali przede wszystkim dlatego (42:28), gdyż równomiernie rozłożyli akcenty. Spośród 11 koszykarzy, którzy pojawili się na parkiecie, aż dziewięciu znajdowało drogę do kosza. Zupełnie inaczej wyglądała sytuacja drużyny z Kołobrzegu - punktowało tylko czterech zawodników.

14 punktów i siedem zbiórek miał po dwóch kwartach Terrell Parks. Amerykanin był zresztą najjaśniejszym punktem ekipy gości w całym spotkaniu, notując double-double na poziomie 20 oczek i 14 zbiórek. Dwucyfrową zdobycz uzyskał także inny środkowy Kotwicy, Rafał Bigus, który miał 13 punktów i 11 zbiórek.

Problem Kotwicy od początku leżał jednak w tym, że gra oparta była o wspomniany duet, na którego konto poszło 14 z 25 trafionych rzutów całego zespołu kołobrzeżan...

Tym samym, Śląsk łatwo kontrolował sytuację w drugiej części spotkania, momentami dochodząc nawet do prawie 20-punktowej przewagi - 50:31 w 23. minucie oraz 63:44 w 31. Poza wyżej wymienionym Skibniewskim (14 oczek), wyróżnili się również Paweł Kikowski (12 oczek), Jakub Parzeński (10 w 14 minut), zaś Radosław Hyży i Paul Miller złożyli się na 22 zbiórki (każdy po 11).

WKS Śląsk Wrocław - Kotwica Kołobrzeg 79:65 (19:13, 23:15, 19:16, 18:21)

WKS Śląsk: Skibniewski 14, Kikowski 12, Parzeński 10, Gibson 9, Miller 8, Gabiński 5, Hyży 5, Mroczek-Truskowski 4, Malesević 3, Johnson 1

Kotwica: Parks 20, Arabas 13, Bigus 13, Sapp 9, Piechowicz 7, Żołnierczuk 3, Ciechociński 0

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (6)
avatar
Myron
17.01.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Skiba świetne cwaniackie zagranie na sam koniec. Propsy:-) 
avatar
Marcin Piasecki
17.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Łatwe zwycięstwo ;) 
avatar
soczystybanan
17.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Brawo Bigus! 13 pkt i 11 zb, drugie double-double :) Jeszcze Parks 20 pkt 12 zb... Kotwica pod koszem jest dosyć mocna ;) Bigus, oby tak dalej :) (absolutnie się z Rafała nie nabijam :) )