Forma dolnośląskiej ekipy jest w ostatnim czasie imponująca. Po efektownym zwycięstwie nad Nymburkiem w lidze VTB, zgorzelczanie okazali się także w środku tygodnia zdecydowanie lepsi od Trefla Sopot w zaległym pojedynku ligowym. Wydaje się, że PGE Turów kryzys ma już za sobą i w pełni wraca do walki o czołowe lokaty w tabeli. Swoją dyspozycją imponuje w szczególności Damian Kulig, dla którego jest to najlepszy sezon w karierze.
- Zagraliśmy naprawdę dobre zawody, zasłużyliśmy na zwycięstwo w tym spotkaniu. Pokazaliśmy bardzo przyzwoitą koszykówkę. Znaleźliśmy ten sposób, w jaki mamy funkcjonować - mówił zaraz po zakończeniu walki z Treflem, zadowolony Miodrag Rajković.
Radość Serba jest uzasadniona, a jedynym jego problemem pozostaje kiepska jak dotychczas aklimatyzacja w zespole Mike'a Taylora. Amerykanin ma być jednym z ważniejszych koszykarzy czarno-zielonych, lecz na razie zawodzi. Czy mecz w Starogardzie Gdańskim będzie idealną okazją do przełamania się obwodowego?
Na zupełnie innym biegunie są Kociewskie Diabły, a kłopoty bogactwa Turowa chciałby mieć trener Tomasz Jankowski. Polski szkoleniowiec przeżył prawdziwy szok oglądając grę swoich podopiecznych w Gdyni, gdzie Farmaceuci zostali znokautowani przez Asseco, rzucając przez 40 minut zaledwie 45 punktów! Nieskuteczny jest Marcin Kosiński, który miał być dużym wzmocnieniem starogardzian, a fatalnie grają również inni. Co raz gorzej na parkiecie prezentuje się także Cezary Trybański. Wiele klubów znalazło już odpowiedź na pierwszego Polaka w NBA i jest mu zdecydowanie trudniej na parkietach PLK, niż miało to miejsce na początku sezonu. Po klęsce w Trójmieście na Kociewiu pretensji nie mają jedynie do Kevina Johnsona. Faktem jest, że Amerykanin zanotował zaledwie 2 "oczka", lecz do swojego dorobku dołożył aż 16 zbiórek, będąc jednym z jaśniejszych punktów swojej drużyny.
Trudno spodziewać się w sobotni wieczór innego rezultatu niż wysoki triumf gości. Pojedynek Polpharmy z PGE Turowem będzie z serii tych "Dawida z Goliatem", a gospodarze nie mają praktycznie żadnych atutów na tle zdecydowanie lepszego przeciwnika. Jedyną nadzieją dla nich może być zlekceważenie rywala przez zgorzelczan, lub ewentualne ich zmęczenie. Przygraniczny zespół ma bardzo napięty terminarz, ale na jego słabszą dyspozycję raczej nie można liczyć.
Jak do kolejnego sprawdzianu swojej ekipy podejdzie Miodrag Rajković? Czy serbski szkoleniowiec zdecyduje się dać więcej szans zmiennikom? Czy koszykarze gości poradzą sobie z Cezarym Trybańskim, a może to wyłącznie Damian Kulig dominować będzie pod koszami? O tym przekonamy się już w sobotni wieczór.
Początek pojedynku 25 stycznia o godz. 17 w Hali Miejskiej im. Andrzeja Grubby w Starogardzie Gdańskim.