Strzelnica w Air Canada Centre. W sobotnią noc Toronto Raptors odwiedzili Los Angeles Clippers, a kibice zgromadzeni w hali byli świadkami niesamowicie ofensywnego pojedynku. Żeby tego dowieść, można przytoczyć chociażby ilość zdobytych punktów przeze obydwie ekipy - 244.
Na kartach historii kanadyjskiej koszykówki zapisał się Terrence Ross. 22-latek zdobył niewiarygodne 51 punktów, trafiając 16 na 29 rzutów z gry, w tym 10 na 17 zza łuku. To jego najbardziej okazałe osiągnięcie w dotychczasowej karierze. Jakby tego było mało, drugoroczniak wyrównał również rekord pod względem zdobytych punktów całej organizacji. Nikt wcześniej nie rzucił więcej.
Wyczyn ósmego numeru draftu 2012 został przyćmiony jednak przez zawodnika rywali. Jamal Crawford zapisał na swoim koncie najlepsze w sezonie 37 punktów i 11 asyst, spędzając na parkiecie zaledwie 32 minuty, a jego Los Angeles Clippers pokonali Dinozaury 126:118. Na domiar złego, kontuzji stopy nabawił się jeszcze lider miejscowych - DeMar DeRozan.
Co ciekawe, tablica świetlna po rzucie wspominanego wyżej Rossa jeszcze pod koniec trzeciej kwarty wskazywała remis (93:93), ale przyjezdni z Hollywood w decydującej odsłonie okazali się bardziej skuteczni. Goście w przekroju całego starcia popełnili zaledwie 6 strat i rzucali na okazałej, 55-procentowej skuteczności. Dobre 30 punktów zdobył jeszcze Blake Griffin, a Clippers zanotowali drugi triumf z rzędu.
- To była jedna z tych nocy, kiedy obrona nie odgrywa żadnej roli. Graliśmy tylko trochę lepiej niż oni. To był mecz oddawania rzutów - komentował wydarzenia na boisku head coach zwycięskiej drużyny, Doc Rivers.
Kevin Durant nie daje o sobie zapomnieć. Lider OKC Thunder już po raz dziesiąty z rzędu zapisał w swoim dorobku 30 lub więcej punktów, a Grzmot po siedmiu kolejnych wygranych ponownie objął przewodnictwo w Konferencji Zachodniej.
25-letni skrzydłowy uzbierał tym razem triple-double złożone z 32 punktów (12/17 z gry), 14 zbiórek i 10 asyst, a 25 "oczek" (12/16 z gry) i 11 zebranych piłek dorzucił Serge Ibaka, dzięki czemu goście z Chesapeake Energy Arena bez większych problemów rozprawili się z 76ers.
Do niemałej sensacji doszło natomiast w Kolorado, gdzie miejscowe Bryłki poskromiły najlepszą drużynę Konferencji Wschodniej. Aż siedmiu zawodników miejscowych zdobyło powyżej dziesięciu punktów, a najwięcej spośród nich, 25 zaaplikował rywalom Wilson Chandler. Jednymi słowy, zwyciężyła drużyna.
Indiana Pacers w sobotnim spotkaniu miała wyraźne problemy z celnością. 37 celnych na 88 oddane próby, 6 na 20 Davida Westa, czy 6 na 18 Paula George'a - nie do tego przyzwyczaili swoich fanów podopieczni Franka Vogela. Na swoim dobrym poziomie zagrał tylko Lance Stephenson, autor 23 punktów, 10 zbiórek i 7 asyst.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Wyniki:
Charlotte Bobcats - Chicago Bulls 87:89 (24:22, 15:17, 16:18, 32:32)
(Jefferson 32, Pargo 15, Henderson 11 - Augustin 28, Gibson 13, Dunleavy 12.
Toronto Raptors - Los Angeles Clippers 118:126 (37:36, 28:35, 28:22, 25:33)
(Ross 51, Valanciunas 17, Lowry 11 - Crawford 37, Griffin 30, Redick 18)
Philadelphia 76ers - Oklahoma City Thunder 91:103 (26:26, 18:27, 27:30, 20:20)
(Anderson 19, Turner 15, Hawes 14 - Durant 32, Ibaka 25, Collison 12)
Memphis Grizzlies - Houston Rockets 99:81 (16:14, 30:21, 25:19, 28:27)
(Conley 17, Randolph 15, Lee 15, Koufos 14 - Harden 16, Parsons 11, Howard 10)
Milwaukee Bucks - Atlanta Hawks 87:112 (25:31, 20:29, 19:36, 23:16)
(Knight 27, Ilyasova 11, Middleton 11 - Millsap 20, Williams 18, Scott 14)
Denver Nuggets - Indiana Pacers 109:96 (22:18, 33:18, 31:40, 23:20)
(Chandler 25, Mozgov 15, Robinson 15, Hickson 14 - Stephenson 23, George 18, West 16)
Portland Trail Blazers - Minnesota Timberwolves 115:104 (27:29, 38:28, 22:24, 28:23)
(Aldridge 21, Matthews 18, Williams 16 - Martin 30, Pekovic 23, Love 15)
51 oczek pokazuje że w graczu Raptors jest kosmiczny potencjał, jako fan Raptors jestem bardzo zadowolony że jego kariera rozpędza się. Mecz kapitalny, szkoda że porażka bo Czytaj całość