Trefl znokautował Polpharmę

To nie była równorzędna walka. Trefl był o przynajmniej klasę lepszy od Polpharmy, w efekcie z łatwością znokautował starogardzian. To trzynaste zwycięstwo w sezonie sopocian.

Różnica umiejętności była widoczna już od samego początku. Sopocianie mieli ogromną przewagę, zwłaszcza jeśli chodzi o potencjał polskich zawodników. To oni - chociażby Adam Waczyński, Michał Michalak czy Marcin Stefański - mieli wpływ na to, że Trefl szybko odskoczył gospodarzom i właściwie w pierwszej połowie przypieczętował zwycięstwo. Starogardzianie byli bezradni, pudłowali z wielu pozycji i w gruncie rzeczy nie podjęli walki.

Złudzeń nie pozostawiła trzecia odsłona. Gdyby Polpharma zdołała jeszcze się przebudzić, to miałaby szansę na odrobienie strat. Tyle że zawodnicy Tomasza Jankowskiego wciąż grali mizernie, w szczególności w defensywie. Żółto-czarni nie mieli większych trudności z powiększaniem swojego dorobku, mimo że rzuty z dystansu były nieskuteczne. Zawodnicy z Sopotu znacznie lepiej prezentowali się na półdystansie i w strefie podkoszowej. Goście już wtedy wypracowali gigantyczną przewagę, którą w ostatniej odsłonie bez trudności dowieźli do końca.

Trefl nie dość, że świetnie napędzał własne ataki, to umiejętnie korzystał z błędów przeciwnika. To miało znaczący wpływ na wysoki triumf graczy Dariusa Maskoliunasa. W ekipie z Sopotu najlepiej spisał się wspomniany wcześniej Michalak, który zdobył 14 punktów, zebrał 5 piłek, miał 3 asysty i 2 przechwyty.

Polpharma Starogard Gdański - Trefl Sopot 57:90 (14:23, 11:18, 15:29, 17:20)

Polpharma: Kosiński 14, Hicks 9, Johnson 8, Trybański 7, Varanauskas 6, Paul 6, Sarzało 3, Jeftić 2, Eldridge 1, Struski 1, Radwański 0, Kukiełka 0.

Trefl: Michalak 14, Jeter 13, Majstorović 13, Leończyk 10, Stefański 10, Vasiliauskas 10, Waczyński 8, Gadri-Nicholson 8, Roszyk 4, Brembly 0.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: