Porażka w ostatnich sekundach - relacja z meczu Widzew Łódź - Basket ROW Rybnik

Bardzo ciekawy pojedynek obejrzeli łódzcy kibice. Miejscowy Widzew w samej końcówce remisował z Basketem ROW, jednak rywalki zdążyły tuż przed syreną zdobyć zwycięskie punkty.

Adam Popek
Adam Popek

Samo spotkanie miało nierówny przebieg. Początek był zdecydowanie lepszy dla gospodyń, które imponowały skuteczną grą. Generalnie łatwo trafiały do kosza i z każdą udaną akcją nabierały rozpędu. Prym wiodła Aleksandra Pawlak. Reprezentantka Polski otrzymywała wiele podań, co jednocześnie tworzyło jej okazje strzeleckie. A biorąc pod uwagę zbyt bierną postawę rybniczanek pod własną obręczą, nie powinno dziwić, że szybko uzbierała na swoim koncie dziewięć "oczek".

Wśród przyjezdnych wyróżniały się Rebecca Harris oraz Anna Kuncewicz, niemniej do pewnego momentu ich dążenia nie wystarczały. Co więcej, po dwunastu minutach rezultat brzmiał 36:17 i mało kto oczekiwał nagłego odrodzenia gości. Jednak wówczas nastąpił przełom. Podopieczne Kazimierza Mikołajca doskonale zdawały sobie sprawę, że sytuacja wymyka im się spod kontroli. Zacieśniły obronę, a dodatkowo bardziej zdecydowanie zaczęły grać w ofensywie. Próbkę umiejętności dała Agata Nowacka, zaliczając kolejny dobry występ. Duża część odpowiedzialności za boiskowe wydarzenia nadal spoczywała na barkach wspominanej Harris. Świetne zagrania Amerykanki pozwoliły odrobić większość strat, efektem czego obie drużyny spędziły długą przerwę przy wyniku 43:47.

Ku uciesze fanów te wydarzenia nie zniechęciły gospodyń. Po zmianie stron chciały nawiązać do pomyślnego startu i poniekąd tej sztuki dokonały. Nie pozwoliły sobie odebrać prowadzenia, choć oponent czaił się tuż za plecami. Zagrożenie oddalały Olivia Tomiałowicz i Tynikki Crook. Zwłaszcza ta pierwsza sprawiała problemy zawodniczkom Basketu, które parokrotnie zupełnie nie dały rady jej powstrzymać.

Tyle, że starania całej ekipy miejscowych finalnie poszły na marne. Poniesiony trud został zniweczony w czwartej "ćwiartce".

Śląski zespół stopniowo przejmował inicjatywę, lecz Widzew długo się nie poddawał. Kilkanaście sekund przed finiszem najlepsza na parkiecie Pawlak wyrównała (74:74). Gdy większość czekała na dogrywkę piłkę po niecelnym rzucie Harris zebrała Markel Walker i dobijając ją przesądziła o sukcesie swojego teamu.

Widzew Łódź - Basket ROW Rybnik 74:76 (29:17, 14:30, 19:9, 12:20)

Widzew: Pawlak 23, Tomiałowicz 18, Crook 10, Boothe 9, Bednarek 8, Rozwadowska 4, Rzeźnik 2, Zapart 0.

Basket ROW: Harris 21, Nowacka 16, Walker 16, Kuncewicz 13, Morawiec 6, Stelmach 2, Zielonka 2, Kędzia 0, Łabuz 0.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×