Dwie dogrywki w Toruniu - relacja z meczu Energa Toruń - Wilki Morskie Szczecin

Koszykarki King Wilków Morskich Szczecin potrzebowały dwóch dogrywek, aby awansować do Final Four Pucharu Polski. Ostatecznie podopieczne Krzysztofa Koziorowicza wywiozły zwycięstwo z grodu Kopernika.

Mecze pucharowe nie wyzwalają takiej walki jak mecze ligowe. Te spotkanie odbyło się towarzysko. Wygraliśmy po dwóch dogrywkach - powiedział po zakończeniu pojedynku trener Krzysztof Koziorowicz.

Trudno nie zgodzić się ze słowami szkoleniowca drużyny gości. Koszykarki King Wilków Morskich Szczecin oraz Energi Toruń potraktowały środowe spotkanie bardzo treningowo. Trenerzy postanowili dać szansę występu koszykarkom, które w meczach BLK rzadko wychodzą na parkiet. W ekipie gospodyń szansę wykorzystały Marta Wieczyńska oraz Kaja Darnikowska. Obie koszykarki rzuciły tego dnia po 7 punktów i były pewnymi punktami swojej drużyny. Po drugiej stronie parkietu na wyróżnienie zasłużyła Julia Adamowicz, która rzuciła 11 "oczek".

Przez większą część meczu na prowadzeniu znajdowały się zawodniczki ze Szczecina. Jednak sam pojedynek nie stał na zbyt wysokim poziomie. Chwilowy zryw w czwartej kwarcie pozwolił Katarzynkom na odrobienie strat. Trzydzieści sześć sekund przed końcem po rzutach wolnych Weroniki Idczak na tablicy wyników widniał remis 55:55. Do końca spotkania żadnej drużynie nie udało się już zdobyć punktów.

Pierwsza dogrywka również nie przyniosła rozstrzygnięcia chociaż obydwie drużyny mogły to zrobić! Koszykarki z Torunia i Szczecina zaczęły mieć nagle ogromne problemy z trafianiem rzutów osobistych.  Na dodatek zawodniczki faulowały w zupełnie niegroźnych sytuacjach. Rozstrzygnięcie przyniosło dopiero drugie, dodatkowe pięć minut gry. Decydujące o zwycięstwie punkty na dwadzieścia siedem sekund przed końcem rzuciła Julia Adamowicz.

Dzięki temu zwycięstwu koszykarki King Wilków Morskich Szczecin pojadą na Final Four Pucharu Polski, które odbędzie się w dniach 7-8 marca br. w Koninie. Podopieczne Krzysztofa Koziorowicza wystąpią tam razem z: Wisłą Can Pack Kraków , CCC Polkowice i Basketem ROW Rybnik.

- Dziękuję trenerowi za minuty spędzone na boisku.  Fajnie, że mogłyśmy pokazać się na parkiecie - stwierdziła na pomeczowej konferencji Kaja Darnikowska.

Energa Toruń - King Wilki Morskie Szczecin 69:70 (14:15, 8:15, 12:12, 21:13, 6:6, 8:9)

Energa:
Velinović 14, Idczak 13, Ratajczak 8, Iamstrong 8, Dosty 8, Wieczyńska 7, Darnikowska 7, Walich 2, Gulak Lipka 2.
King Wilki Morskie: Mandir 14, Adamowicz 11, Stasiuk 10, Kaczmarczyk 9, Maruszczak 9, Kotnis 8, Kraayeveld 5, Radwan 2, Mrozińska 1, Sosnowska 1.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! 

Komentarze (3)
avatar
Swawolnik Pl
13.02.2014
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Chamstwo, chamstwo i jeszcze raz chamstwo jakiego nie widziałem przez trzydzieści lat w sporcie!!!
Kpina z kibiców. Weronika Idczak w ostatnich sekundach meczu, z uśmiechem na ustach rzuca z c
Czytaj całość
stanimor
13.02.2014
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Wasza relacja z meczu "Energa - King Wilki Morskie" jest tak samo skandalicznie nierzetelna, jak skandaliczny był mecz. Obie drużyny ostentacyjnie demonstrowały, że nie chcą tego meczu wygrać. Czytaj całość