AZS Koszalin wciąż walczy o awans do pierwszej "szóstki". Akademicy w przeciwieństwie do pozostałych drużyn mają jedno spotkanie więcej do rozegrania (26 lutego zmierzą się ze Stelmetem Zielona Góra). W sobotę z kolei gracze Gaspera Okorna zagrają na wyjeździe z Polpharmą. Nikt w obozie AZS nie wyobraża sobie innego scenariusza jak tylko zwycięstwo.
- Musimy wygrać to spotkanie! Wiemy, że na wyjazdach gramy fatalnie, ale my po prostu musimy wygrywać już każde spotkanie. Nie ważne, czy to spotkanie domowe, czy na wyjeździe. Wiadomo, że w naszej hali gra nam się łatwiej, ale czas wygrać poza domem. W mojej opinii jesteśmy znacznie lepszym zespołem od Polpharmy Starogard Gdański, ale to nie oznacza, że ich zlekceważymy. Znamy swoją wartość i chcemy to udowodnić - podkreśla Oded Brandwein, gracz AZS-u Koszalin.
W ekipie Gaspera Okorna w ostatnim czasie zaszło kilka zmian. Odeszli Raymond Sykes oraz Dragan Labović, a w ich miejsce klub ściągnął Cezarego Trybańskiego i Jeffa Robinsona. - Uważam, że pozyskaliśmy dwóch naprawdę wartościowych zawodników, którzy wydatnie nam pomogą w kolejnych meczach. Jestem o tym przekonany - ocenia rozgrywający AZS-u Koszalin.
- Atmosfera w zespole jest bardzo dobra. Pracujemy ciężko na treningach i wszyscy podążamy w jednym kierunku. Bardzo chcemy odnosić kolejne zwycięstwa i nie ma co ukrywać, że najbliższy mecz jest dla nas bardzo ważny - zaznacza Brandwein.