Stal Ostrów Wielkopolski zakończyła sezon 2012/2013 na dziewiątym miejscu, a wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że ten niezbyt radosny scenariusz powtórzy się również w obecnie trwających rozgrywkach. Żółto-niebiescy dwoma wyjazdowymi porażkami najprawdopodobniej przekreślili swoje szanse na awans do najważniejszej fazy zmagań i do zajmujących odpowiednio ósmą, siódmą i szóstą lokatę zespołów, tracą aż trzy punkty.
Wszystko rozpoczęło się od przegranej w Łańcucie z tamtejszym Sokołem. Już wtedy wiadomo było, że o play-offy w Ostrowie Wielkopolskim może być bardzo ciężko. Dokładnie tydzień później przydarzył się jednak cud, a mianowicie - Stal po raz pierwszy w sezonie pokonała drużynę z czołówki ligi. Kibice na stojąco podziękowali swoim bohaterom za heroiczną walkę, zwycięstwo z MOSiRem Krosno i z pewnością liczyli na to, że kiedy po raz kolejny zawitają do hali przy ulicy Kusocińskiego ich drużyna nadal będzie walczyć o upragnione play-offy.
Przysłowie "jedna jaskółka wiosny nie czyni" w tym przypadku sprawdziło się jednak idealnie. Ostrowianie dość niespodziewanie w poprzedniej kolejce ulegli Astorii Bydgoszcz, przez co ich szanse na osiągnięcie celu zmalały niemalże do zera. Sytuacji nie poprawi również ewentualne zwycięstwo z trzecią drużyną zaplecza ekstraklasy. Ten triumf może tylko podtrzymać iskrę nadziei lub patrząc na to, że Stal w następnej kolejce wybiera się do Torunia na spotkanie z liderem, definitywnie przekreślić szansę na cokolwiek więcej niż pewne utrzymanie w I-ligowym gronie.
Polfarmex Kutno co prawda przegrał na wyjeździe cztery pojedynki, ale do Ostrowa Wielkopolskiego na pewno przyjedzie absolutnie zmotywowany. Podopieczni Jarosława Krysiewicza czują oddech czwartego Sokoła Łańcut i z pewnością po XXI kolejce spotkań woleliby dopisać do swojego dorobku dwa punkty.
Ekipa z Kutna ponadto nie przegrała od pięciu ostatnich spotkań i jest zdecydowanym faworytem niedzielnego pojedynku. Do priorytetów miejscowej Stali należeć będzie przede wszystkim zatrzymanie najlepszego strzelca przyjezdnych - Krzysztofa Jakóbczyka. Obwodowy zdobywa średnio na mecz 15,6 punktów i jest przy tym świetnym strzelcem dystansowym. By go zatrzymać, Marcin Dymała lub Tomasz Ochońko, będą zmuszeni zostawić na parkiecie litry potu.
Ciekawie zapowiada się również walka pod tablicami, gdzie Wojciech Żurawski i Tomasz Andrzejewski zmierzą się z Mateuszem Bartoszem oraz Jakubem Dłuskim.
W pierwszej konfrontacji obu ekip, Stalówka rzuciła Polfarmexowi zaledwie 42 punkty - najmniej w sezonie. Czy ostrowianie tym razem będą w stanie znaleźć złoty środek i w niedzielny wieczór zrewanżują się ekipie z Kutna za porażkę z listopada ubiegłego roku? Wszystko zweryfikuje parkiet.
Intermarche Bricomarche BM Slam Stal Ostrów - Polfarmex Kutno - 23 luty, niedziela, 18:30 w hali przy ulicy Kusocińskiego. Bilety w cenie: normalny - 17 złotych, ulgowy - 10.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!