- Nawet jeżeli szanse na play offy będą już przekreślone, to będziemy walczyli do końca o zwycięstwa. Na treningach dajemy z siebie wszystko, ciężko pracujemy. Gramy po to żeby wygrywać. Każdy z nas gra w Stali z takimi właśnie celami - mówi Tomasz Ochońko, gracz ostrowskiego zespołu.
W rundzie rewanżowej "Stalówka" jest nieobliczalnym zespołem. Odprawia z kwitkiem drużyny z czołówki I ligi, a w następnej kolejce potrafi przegrać z ekipami niżej notowanymi od siebie. - To jest nasza bolączka. Z zespołami, które są teoretycznie w naszym zasięgu przegrywamy spotkania. Przez to właśnie jesteśmy dopiero na dziewiątym miejscu, a nie wyżej - mówi rozgrywający.
Jeden z lepszych pojedynków w tym sezonie "żółto-niebiescy" rozegrali w minioną niedzielę, pokonując na własnym parkiecie Polfarmex Kutno 86:79. - Ten mecz potoczył się tak jak chcieliśmy. Tylko początek trzeciej kwarty nie był dobry w naszym wykonaniu. Graliśmy z czołowym zespołem i musieli wykorzystać naszą słabszą chwilę - powiedział Ochońko, który zdobył 22 punkty i miał 5 asyst.